Polska erotyka emerytów: sanatorium
Sanatorium jest publiczna tajemnicą staruszków której żaden nie wyda! Sanatorium to polskie tabu. To ucieczką 50+ od szarej, beznadziejnej codzienności i przede wszystkim... małżonka. Ten wynalazek pod szyldem "uzdrowiska" to polska specjalność, jedne z milszych spadków po PRL-u.
Niestety w większości krajów europejskich mąż i żona są na siebie skazani aż do rozwodu. Wszystkie urlopy spędzają razem. Całe życie. Ale w Polsce nie koniecznie.
W Polsce istnieje instytucja "Sanatorium" gdzie pod pretekstem podreperowania zdrowia można się wyrwać z codzienności, spryczniałego małżonka lub małżonki, doznać wolności. Choroba - wyśmienita wymówka - zawsze się w tym wieku znajdzie.
Ucieczka w inne życie
Na zadawane przez psychoterapeutów pytanie "co chcieliby zmienić w swoim życiu" - pacjenci odpowiadają "mieć inne życie".
Do sanatorium uciekają żony od mężów i mężowie od żon. Jedyna okazja w życiu aby zrobić legalny "skok w bok" pod chwalebnym pretekstem leczenia nadwątlonego zdrowia. Dwa "kawalerskie" tygodnie. Publiczna tajemnica której nikt nie wyda!
Sanatorium oferuje zabiegi szamańsko-medyczne w szerokiej skali, pomagające na wszystkie dolegliwości. Lista jest długa:
- okłady borowinowe, kąpiel solankowa, perełkowa, gimnastyka kardiologiczna, indywidualna - ćwiczenia bierne lub czynne, jonoforeza, galwanizacja, prądy diadynamiczne, laseroterapia, interdyn, magnetoterapia, aerodyn, terapuls, ultradźwięki, diatermia, aquawibron, masaż klasyczny, podwodny, wirowy, materac masujący, lampa Bio-V, sollux, jonoforeza, hydroterapia, balneoterapia, krioterapia, światłolecznictwo, laseroterapia, elektrolecznictwo, magnetoterapia, kinezyterapia, kąpiel solno-aromat. "z Morza Martwego", emulsja kąpielowa relaksująca "Tołpy"
... i wiele innych. Ale to tylko pretekst.
Sanatorium nikogo jeszcze nie wyleczyło fizycznie ale ma niebywale zdrowotne działanie psychiczne. To typowo polska instytucja pozwalającą 50-60-latkom na swoisty odskok od codziennego szarego życia, domu, pracy, dzieci i małżonka. Sanatorium to dwa tygodnie kawalerskiego (lub panieńskiego) życia. Pod płaszczykiem leczenia chronicznych schorzeń odbywają się „wieczorki kawalerskie" z wódeczką i zakąską na które zapraszane są co atrakcyjniejsze panie z turnusu.
Alkohol zresztą, to wspaniały eliksir młodości - czyni wszelkich partnerów atrakcyjnymi. Panie w tym wieku pragną miłości i uwagi której im mąż dać już nie może... i tego właśnie dostają w bród od kawalerów z turnusu.
Seks staruszków
Niezobowiązujący seks z anonimowym współ-kuracjuszem - to już samo w sobie świetna kuracja!
Wieczorek zapoznawczy i sobotnie dansingi należą do obowiązkowych gwoździ programu każdego turnusu.
Dni płyną spokojnie.
Rano jakieś tam zabiegi lecznicze.
Spacer po parku z papieroskiem.
Leczenie kaca "zardzewiałą", siarkową wodą ze źródła leczniczego. Dla pań woda: "Józef" a dla panów "Helena".
Studiowanie tablicy ogłoszeń i jadłospisu na dzień jutrzejszy. Mielony, mizeria, pomidorowa...
Frywolne pogaduszki kuracjuszy na parkowej ławce.
Kojenie zszarpanych nerwów. Ej! Życie!
Wiersz z sanatorium Autor: malaM
tuż przy krawędzi zmierzchu wieczór rżnie
w śliczną melodię na kurzej łapce
a ja w ledwie zielonej trawie z zadęciem
patrzę się księżycowi w okrągły tyłek
i nawet miejscowość opodal to jakieś zadupie-zdrój
jutro sobota jak bańka mydlana pęknie
na dancingu wśród leciwych anielic
zżeranych zazdrością pudrowanych pudeł
dam o pewnym statusie zwiędłych piersi
wypchanych watą dekoltów i zatuszowanym
mdłym powiewem przetrawionego potu
tak smutno mi i plugawie o tym myśleć
odwracam się więc dupą do księżyca
jem świeży szczaw
pierwszy w tym roku
Tanio, zdrowo i szałowo
Dla osób z skierowaniem NFZ w 2019 r. pacjent nie ponosi kosztów zabiegów, z których korzysta w ramach leczenia uzdrowiskowego. Jedynym wydatkiem dla kuracjusza stają się koszty zakwaterowania i wyżywienia, których wysokość jest odgórnie określona przez Ministra Zdrowia. W zależności od terminu pobytu (tzw. sezon rozliczeniowy) oraz standardu, na który decyduje się kuracjusz, odpłatność za jeden dzień pobytu w sanatorium wynosi w granicach 10-30 zł za dobę.
Tydzień prywatnego pobytu w lepszych sanatoriach, w sezonie letnim, kosztował w 2013 r, w zależności od standardu, z całodziennym wyżywieniem, od 1100 zł do 1800 zł na tydzień za osobę na pobyt leczniczy czyli z zabiegami. Pobyt hotelowy 700-1300 zł/tydzień z pełnym wyżywieniem. Bez wyżywienia ok. 250-350 zł/tydzień taniej.
Funkcja sanatorium jest najfajniejszym polskim tabu. Niech żyje sanatorium!
[Aktualizacja 2019]