Raport szczęścia, czyli gdzie ludzie są ufni i pogodni
Oficjalnym przekaz Świata Zachodniego twierdzi, że największym dobrem ludzkości jest Wolność i Demokracja. To jest także misja Zachodu: wdrażać zachodnią demokrację, także siłą - jeśli to konieczne. Co jest największym dobrem ludzkości?
Chcemy mieć, czy wolimy być?
Tymczasem w roku 2023 aż 91% Chińczyków twierdzi, że jest szczęśliwych, podczas gdy tylko 76% Amerykanów i 67% Niemców mówi to samo! Jak to możliwe? Odpowiedź znajdujemy w światowych badaniach IPSOS. Kiedy ludzie zostali zapytani o wymienienie kluczowych czynników szczęścia, „wolność słowa” zajmuje 12. miejsce a „demokracja” w ogóle się nie pojawia.
To jest fundamentalna wada amerykańskiej ideologii politycznej. Zachodnie elity próbują sprzedawać nam niewłaściwe produkty. To, czego ludzie chcą dzisiaj, jest tym, czego zawsze chcieli od tysięcy lat:
- żyć w zdrowiu psychicznym i fizycznym,
- żyć w dobrych stosunkach z partnerem
- mieć sens i cel w życiu,
- mieć dobrą i sensowną pracę,
- być kochanym,
- mieć dobre warunki życia,
- mieć dobrą perspektywę na przyszłość i bezpieczeństwo finansowe.
Tymczasem codziennie, gdzieś na świecie giną ludzie, ponieważ ktoś uważa, że oni powinni żyć inaczej, demokratyczniej, z wolnością słowa i religii.
Moje zdrowie fizyczne i dobre samopoczucie Moje zdrowie psychiczne i dobre samopoczucie Moje warunki życia (woda, jedzenie, schronienie) Poczucie, że moje życie ma sens Moje osobiste bezpieczeństwo i ochrona Moje hobby/zainteresowania Poczucie kontroli nad własnym życiem Przebywanie na łonie natury Zadowolenie z kierunku, w którym zmierza moje życie Mieć więcej pieniędzy Moi przyjaciele Moja osobista sytuacja finansowa Ilość wolnego czasu, którym dysponuję Posiadanie znaczącej pracy Dobro mojego kraju Wolność wyrażania swoich przekonań Mój związek z partnerem/małżonkiem Udane życie seksualne Stan gospodarki Mój dostęp do rozrywki lub sportu Moje dobra materialne Wybaczenie komuś czegoś Otrzymanie przebaczenia za coś, co zrobiłem Znalezienie part5netra w życiu Moje dzieci Ilość czasu lub pieniędzy, które poświęcam na pomoc innym Bycie uznanym za osobę sukcesu Moje samopoczucie religijne lub duchowe Nowe przywództwo polityczne w moim kraju Czas spędzony w mediach społecznościowych Przeprowadzka do innego kraju |
90% 89% 89% 88% 88% 88% 87% 86% 86% 85% 85% 84% 84% 80% 80% 80% 77% 75% 73% 73% 73% 71% 71% 70% 69% 68% 66% 62% 57% 48% 46% |
Polska jest dobrym przykładem. W 1990 roku kraj odzyskał całkowitą Wolność i Demokrację. Ale to właśnie wtedy miliony Polaków ze swojego kraju uciekło. Dlaczego? Dla kasy! Dla lepszego życia. Żadnego z nich nie interesowało czy Holandia, Włochy, Hiszpania mają wystarczającą wolność słowa, wyznania i demokracji. Jedyne co ich interesowało to jaka jest tam stawka godzinowa w euro. Praca i dobrobyt jest najważniejszym powodem, dla którego ludzie przyjeżdżają i zamieszkują w Holandii. Zwłaszcza dla imigrantów z innych krajów Unii (Czytaj: Polski, Rumunii i Bułgarii) którzy nie potrzebują od 2006 r. pozwolenia na pracę. Jak długo ci migranci zarobkowi pozostają w Holandii? - zastanawiają się ciągle Holendrzy, choć już powinni wiedzieć, że nie wyjadą z Holandii nigdy.
Historia szczęścia narodów
W poprzednich latach publikowano Raport Szczęścia z corocznych badań ONZ z którego wynikało, że Holendrzy należą do czołówki najszczęśliwszych narodów w świecie a Polacy za nieszczęśliwych. Jeśli wierzyć ankietom, Holendrzy są nadal bardzo zadowolonym z siebie narodem. W roku 2008 około 63% Holendrów na pytanie „czy jesteś szczęśliwy?” odpowiadało pozytywnie. Aż 56% Holendrów czuje się „bardzo szczęśliwymi”. Gdy w roku 1983 szczęśliwym czuło się tylko 44% społeczeństwa Niderlandów. W roku 2017 już 88% Holendrów jest szczęśliwych i zadowolonych ze swojego życia.
Podobny wzrost odpowiedzi pozytywnych dano na pytanie „czy ludziom można ufać?” Poczucie szczęścia i zaufania do bliźniego wzrosło w minione 35 lat o około 33%. Holendrzy mają względnie duże zaufanie do innych, do swego otoczenia, ale także, mimo standardowego narzekania (ned.: mopperen) mają zaufanie także do swoich polityków. Można tylko spekulować jakie są powody tak pozytywnych wyników badań dobrego samopoczucia.
Pozytywizm wbudowany w charakter
Czy to charakter narodu odpowiadającego z przyzwyczajenia pozytywnie, czy standardowa obłuda? Czy może po prostu oni są szczęśliwsi od nas? Od nas; Słowian - melancholików, fatalistów i urodzonych pesymistów? W międzynarodowych badaniach porównawczych Polacy zawsze wypadają na smutasów, gdzieś na końcu tabeli w sąsiedztwie Rosjan i Ukraińców. Nasz charakter nie pozwala nam powiedzieć, że jesteśmy szczęśliwi. Zawsze wskazujemy palcem na inne narody które naszym zdaniem są szczęśliwsze czyli w założenie zamożniejsze.
Przy tym mała dygresja; od lat najszczęśliwszymi ludźmi na świecie mienią się narody Skandynawskie oraz Holandia, natomiast Polacy do szczęśliwych nie należą (ok. 40. miejsca), nie mówiąc już o nieszczęśliwych Węgrach (62), Rosjanach i generalnie wszystkich narodach byłego Bloku Wschodniego (uderzającym jest, że w 2019 roku istnieje nadal wiele podobieństw w krajach "Byłego Bloku Wschodniego"). Grecy i Turcy (to są "Śródziemnomorscy Polacy") są europejskimi rekordzistami niezadowolenia z życia gdy tymczasem właśnie wśród Greków i Turków brak samobójców. Pod pociąg znacznie chętniej rzucają się Belgowie, Francuzi i Skandynawowie. Czyżby ludzie nie byli szczerzy w ankietach?
Zaufanie do ludzi i instytucji
Z danych biura statystycznego za 2017 rok wynika, że Holendrzy mają największe zaufanie do policji a najmniejsze do kościoła.
Według badań Gallupa w systemie oceny własnej przeszłości, teraźniejszości i perspektyw (Cantril's Self-Anchoring Ladder) na szczycie stoją Duńczycy, Finlandczycy, Norwegowie, Holendrzy i Kanadyjczycy i dalej inne bogate kraje Zachodnie z oceną około 7,5 (w skali od zera do 10). Polska znajduje się sporo niżej w towarzystwie Słowenii i Słowacji z oceną prawie 6. Na dole tej listy narodów stoją m.in. Bułgarzy, Serbowie w otoczeniu najbiedniejszych państw Afrykańskich z oceną 3-4.
Podobnie satysfakcja z życia i indeks szczęśliwości według Gallupa najwyższy jest, z grubsza biorąc, w krajach skandynawskich wraz z Holandią i Szwajcarią z oceną około 8. Polska w środku rankingu; między Słowacją i Słowenią z oceną 6,5. Bułgarzy i Ukraińcy są najmniej zadowoleni z życia z oceną 4.
Czy szczęście to cecha charakteru?
Wyobrażam sobie ankietera który chodzi po handlowej ulicy Amsterdamu i pyta przechodnia:
- Hoe gaat het met je? Ben je gelukkig? (co słychać, czy jesteś szczęśliwy).
Dostaje najszybciej odpowiedź typu:
- Ja! Het gaat goed! Prima! Opperbest! Kan niet beter! Ik kan niet mopperen! Ben gellukig! (Tak! Wspaniale! Nie mogę narzekać. Jestem szczęśliwy!)
Wyobrażam sobie także ankietera który chodzi po ulicy Warszawy i pyta przechodniów:
- Co słychać? Czy czujesz się szczęśliwy?
Dostaje najszybciej odpowiedź typu:
- Ach! Panie! Co ja będę mówił! Kiedy tu będzie normalnie?! Tak dalej nie da się żyć! Zobacz pan co oni robią!
Oba przykłady, obrazują tylko kulturowe różnice między narodami a nie rzeczywiste różnice "poczucia szczęścia".
Znajoma duńska staruszka, po zjedzeniu, obiadu w restauracji który jej zresztą niezbyt smakował otrzymała od kelnera formularz do wypełnienia na temat jej opinii o restauracji. Na wszystkie pytania odpowiedziała pozytywnie. Na pytanie dlaczego nie pisze co myśli odpowiedziała: "dat hoeven ze niet te weten!" (oni tego nie muszą wiedzieć!) - co jest w tej kulturze normalne, gdyż "Oni" nie muszą wiedzieć co ja myślę!
To subiektywne poczucie nieszczęścia jest jedną z ważnych cech naszego narodowego charakteru (i w ogóle Słowian), którą wysysamy już z mlekiem matki. Słowiańska melancholia. Nam z nią do twarzy. Lubimy być smutni i nieszczęśliwy. Zranione serca i umysły. Najdobitniej wyraził to Edward Redliński w "Szczęśliwego Nowego Jorku" lub Kieślowski we wszystkich swoich filmach. Drażni nas amerykański "keep smiling", uważamy go za fałszywy. Za to Amerykanie mówią: "why are you so sad as a Pole?" (czemuś taki smutny jak Polak). Zachodnia Europa zna "Polski Smutek" także z polskiej kinematografii. Kieślowski był jego najlepszym promotorem w "Dekalogu" i "Trzech Kolorach" na czele. Czyż można smutniej?
Jakże to poczucie szczęścia kontrastuje ze stanem zdrowia psychicznego w krajach o tak dużej różnicy poczucia szczęścia jak Polska i Holandia.
Przeczytaj także
- Myślisz, że twoja praca ma sens? Praca która wypala
- Nierówna miłość pięknej i bestii
- Życzenia szczęścia i pomyślności
- Dlaczego holenderskie dzieci są takie szczęśliwe?
- Gdzie lepiej żyć? Polska przestaje być biednym krajem
- Jak postrzegam Polskę, Polaków i dlaczego emigrowałem
[Aktualizacja od 2009 r.]