Zupa owocowa? Tylko w Polsce!
Holendrzy odwiedzają Polskę zazwyczaj ciągnięci tam przez ich polskie żony. Jeden jedzie tam chętnie a inny nie. Szczególnie polska kuchnia potrafi mieć bardzo "kontrowersyjne" i zaskakujące cudzoziemca potrawy.
Kuriozalne w Polsce
Choć oczywiście wyjątki się zdarzają - szczególnie u Holendrów zakochanych w swoich polskich żonach - to generalnie Holender nie cierpi ogórków kiszonych, potraw w galarecie, jak nóżki w galarecie lub galaretka owocowa. Typowy polski obiad jest podobny do holenderskiego, choć często obiady są prostsze, tłustsze, gdzie warzywa zajmują drugorzędną rolę no i najważniejsze: polski obiad obywa się bez deseru i kawy po jedzeniu.
Zupa owocowa!?
Polacy jedzą bardzo dziwne dania obiadowe... np. z owocami... na słodko. Gdzież w świecie można zjeść zupę jabłkową?! I wiele innych zup owocowych; z rabarbarem, z truskawkami lub ze śliwkami... na zimno i... na gorąco! To szok dla Holendra!
Na słodko...
Holender bardzo lubi słodkości, jednak w innej postaci jak to bywa w Polsce.
- Co ma on powiedzieć o pierogach nadziewanych różnymi owocami? A Knedle ze śliwkami? Z owocami i śmietaną, posypanych cukrem. Kluski leniwe polane masłem i posypane cukrem. Naleśniki z twarogiem, śmietaną i z cukrem. Makaron lub ryż zapiekany z owocami i z cukrem. Duszone jabłka, śliwki i truskawki z...cukrem. Aby słodkie było!
- Półki w licznych cukierniach uginają się od słodkich ciast z kremem, z dżemem i oczywiście owocami.
- Do następnych polskich dziwactw (i holenderskich obrzydliwości) należy picie piwa... grzanego! I to najchętniej z słodkimi syropami, miodem i przyprawami korzennymi.
- Nawet poczciwy polski rosół z obfitością makaronu będzie dla Holendra kuriozalną zupą, bo bulion to dopiero podstawa do holenderskiej zupy.
- Polacy jedzą także różne mięsa i mięsne odpady w obrzydliwej galarecie z żelatyny. To może być także ryba w galarecie (karp w galarecie jako szczyt obrzydliwości), kura w galarecie i nawet nogi wieprzowe w galarecie. Holenderski koszmar!
Przeczytaj także: