Katyń 2010
Gdy człowiek sam zauważa, że popełnił głupi błąd - długo stara się temu nadgorliwie zaprzeczać. Tak reaguje Polska po głupiej katastrofie samolotu we mgle.
W sobotę, 10 kwietnia 2010 roku o godz. 9.00 samolot z parą prezydencką na pokładzie rozbił się niedaleko lotniska wojskowego w Smoleńsku. - zginęły 96 osób. Nikt nie przeżył katastrofy. Polska straciła wielu czołowych polityków i prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego żonę.
Samolot TU-154 próbował podejść do lądowania we mgle. Pilotowi nie udało jej się posadzić maszyny na pasie. Piloci przyspieszyli i chwilę później kontakt z maszyną się urwał. Rozległ się ryk silników i wybuch. Polski samolot prezydencki Tu-154 rozbił się w czasie czwartego podejścia do lądowania na lotnisku Siewiernyj koło Smoleńska i do katastrofy doszło w warunkach gęstej mgły. Wcześniej pilotowi proponowano lądowanie na lotniskach zastępczych - w Mińsku lub Moskwie - poinformowała telewizja Wiesti-24. Lech Kaczyński leciał na obchody rocznicy zbrodni katyńskiej. Informacje z TVN i Gazety.
Życie nas zawsze zaskakuje. Katyń stał się polskim przekleństwem po raz drugi. Czy będzie to drugi Gibraltar? Szybko rozpocznie się medialny cyrk spekulacji i teorii spiskowych.