Majowe święta Holandii

Holandia - ta kolebka kapitalizmu - należy do tych wyjątkowych krajów gdzie Święto Pracy (Dag van de Arbeid) nie jest dniem wolnym. W Holandii świętem pracy jest sama Praca a nie dni od niej wolne - jak nakazał Holendrom Bóg Jana Kalwina. Są za to dwa, a czasami trzy inne kościelne święta których brak w Polsce.

Robotnicze święto ustanowiono w tym właśnie dniu po tzw. "Masakrze na placu Haymarket" w Chicago, 1 maja 1886 roku, gdy policja otworzyła ogień do robotników demonstrujących o 8-godzinny dzień pracy. Aby nie podrażniać nastrojów Święto Pracy (Labor Day) w USA przeniesiono na na pierwszy poniedziałek września. W Polsce powojennej 1 maja stał się ważnym świętem robotników i defilady przed Pałacem Kultury w Warszawie przez 40 lat były trwałym elementem tego zawsze pogodnego dnia. Nie wiedzieć czemu 1 maja był zawsze słonecznym dniem co znacznie ułatwiało organizatorom zebranie narodu w niekończącym się pochodzie robotniczym pozdrawianym z trybuny przez przywódców partii.

  • Holandia nigdy nie ogłosiła Święta Pracy świętem narodowym. Wiele innych krajów tak kiedyś zrobiło, szczególnie gdy do władzy dochodził lewicowy lub skrajnie prawicowy rząd. W Rosji wprowadzono święto 1 maja po 1918, a w 1933 roku naziści w Niemczech ogłosili 1 maja świętem narodowym. Hiszpański dyktator Franco zrobił coś podobnego. Uczynił 1 maja świętem świętego Józefa, katolickiego patrona robotników. Holandia nigdy nie była tak politycznie radykalna, poza tym w tej kolebce kapitalizmu niewyobrażalnym by było święto komunistów jakim traktowany był 1 maja i dzień kobiet. W XX wieku o takich zagranicznych świętach holenderskie media nawet nie wspominały.
  • Ironicznie w czasie pandemii koronawirusa 2020 r. 16 milionów Amerykanów straciło pracę i w dniu 1 maja organizowane były marsze protestacyjne bezrobotnych. Tak więc święto 1 maja wróciło skąd przyszło.
! Maja w Polsce PRL

Od roku 1990 do do świętowania 1 maja w Polsce dołożono dla równowagi 3 maja: święto konstytucji czyli jak mówią nieżyczliwi, historycznego momentu utraty niepodległości Polski. Ale za to weekend jest długi i pracować nie trzeba! W roku 2019 mimo państwowej pogardy do wszystkiego z czasów PRL-u, święta pierwszomajowego nikt nie rusza. Nieco niekonsekwentnie ale wygodnie.

dzień pamięci poległych
4 maja - dzień pamięci poległych w wojnie obchodzony jest uroczyście na placu w Amsterdamie.

Majowe święta w Holandii

Holandia nigdy nie obchodziła Święta Pracy, ale ma za dwa lub czasami trzy inne dni świąteczne w maju poprzedzone jeszcze "Dniem Króla" 27 kwietnia.  Długo po wojnie Święto Królowej obchodzone było 30 kwietnia - co jak pogłoski mówią, ustanowiono aby odciągnąć uwagę od 1-majowego święta pracy. Po wojnie komuniści i ruch lewicowy był w Holandii silny. Obecnie w każde święto otwarte są supermarkety i wiele innych sklepów, w zależności od regulacji lokalnych. W maju obchodzone jest także Dzień Kobiet a później Dzień Ojca. Poniżej święta majowe:

1. Bevrijdingsdag

1. Dzień Wyzwolenia przypada 5 maja. Dzień Wyzwolenia jest co prawda świętem państwowym ale nie koniecznie wolnym od pracy. Tylko te "lepsze" branże, m.in. urzędnicy państwowi, mają płatny dzień wolny. Dzień wcześniej, 4 maja jest dniem poświęconym pamięci wszystkich Holendrów poległych (Dodenherdenking) od II Wojny Światowej ale ten dzień nie jest dniem wolnym od pracy.

majówka w Holandii
Święta majowe wykorzystywane są na krótkie urlopy w kraju lub zagranicą.

2. Hemelvaartsdag

2. Dzień Wniebowstąpienia Pańskiego - święto ruchome wypadające w czwartek prawie zawsze w maju (26-5-22). Wniebowstąpienie Pańskie jest dniem wolnym w krajach będących historycznie pod znacznym wpływem protestantów, choć współcześnie religia nie gra żadnej roli i jest  to po prostu dzień wolny. Także holenderskie wiosenne ferie szkolne przypadają zawsze wokół tego dnia.

3. Pinksteren

3. Zesłanie Ducha Świętego - w 10 dni po po Dniu Wniebowstąpienia jest świętem kościelnym i także dniem wolnym od pracy. Jest to święto dwudniowe; niedziela i poniedziałek (5-6-22). W Polsce znane jako Zielone Świątki.

  • Ciekawostką jest, że święto powszechnie w Polsce znane jako "Zielone Świątki" było z gruntu ludowym świętem pogańskim, obchodzonym tylko w Polsce i byłych terytoriach Polski (Białoruś, Ukraina). Ubierano domy gałązkami, tatarakiem i kwiatami mającymi magiczne cechy. Ziele miało zapewnić urodzaj. Obecnie święto nosi oficjalną chrześcijańską nazwę Zesłania Ducha Świętego. W Polsce zniesiono zielonoświątkowy wolny poniedziałek w 1951 r.
  • Inną ciekawostką jest, że w Holandii i Niemczech świętami i dniami wolnymi od pracy są "Dzień Wniebowstąpienia Pańskiego" (czwartek) oraz "Zesłanie Ducha Świętego" (niedziela i poniedziałek) - święta nie obchodzone w większości krajów Europy. Natomiast "Matki Boskiej Zielnej" (15 sierpnia) nie jest znany w tych krajach. Za to w Hiszpanii i Włoszech mają osobliwe i łatwo mylone święto "Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny" (8 grudnia) - co nie ma nic wspólnego z "Zwiastowaniem Pańskim" (zapowiedź narodzenia Jezusa) lecz z "niepokalanym poczęciem Maryi" przez jej matkę Annę (czyli babcię Jezusa). Maryja urodziła się 9 miesięcy później - 8 września.
  • Zesłanie Ducha Świętego (Zielone Świątki), obchodzone w bardziej protestanckich krajach wolnym poniedziałkiem, uważane jest za początek kościoła chrześcijańskiego. W tym dniu w osieroconych uczniów Jezusa, 50 dni po jego zmartwychwstaniu i 10 dni po jego Wniebowzięciu, wstąpił Duch Święty, tzn. apostołowie wypełnieni zostali Bogiem. Nad głowami 3 tysięcy uczniów Jezusa ukazały się ogniowe języki i a oni zaczęli "bredzić" czyli mówić niezrozumiałym "boskim" językiem.
  • Oba powyższe święta są współcześnie jedynie dniami wolnymi od pracy. Nikt nie chodzi w te dni do kościoła a nową świątynią stała się... IKEA lub inna galeria handlowa.

 

Przeczytaj także:

[Aktualizacja 2019]