Żegnaj kasjerko!
Powoli kasjerka supermerketowa PIP przesuwającą przed PIP skanerem produkty PIP z taśmy PIP zastępowana jest automatem. W całej Europie pokazują się w większych hipermarketach automatyczne kasy płatnicze.
Pierwszy raz natknąłem się na ten automat kasowy w 2010 r. w holenderskiej IKEA. Ludzie omijali ją z daleka stojąc cierpliwie w kolejce do "ludzkiej" kasjerki.
Drugi raz zetknąłem się z automatyczną kasjerką w jakimś hipermarkecie na Śląsku. Tutaj spora kolejka do zwykłych kas zagnała mnie do tego automatu. Automat był surowy i kilkakrotnie mnie ostrzegał abym nic nie zabrał przed zapłaceniem z platformy z sensorami. Ufff... udało się bez wzywania ochroniarza.
Ostatnio (2011) natknąłem się na hipermarket we Włoszech gdzie skanowanie produktów klient dokonuje sam. Skaner bierze ze sobą do koszyka przy wejściu do sklepu, produkty skanuje wrzucając je do koszyka a przy płaceniu podłącza skaner do kasy i płaci zsumowana należność.
Włochy i Polska mają jedną unikalną cechę: w obu krajach kasjerka NIGDY nie ma drobnych do wydania reszty. Kasjerka ZAWSZE pyta się o końcówkę sumy do zapłacenia. Tego zjawiska nie spotkałem nigdzie indziej w Europie. Ba! Są nawet kraje gdzie kasjerki będą zdziwione i niechętne do brania "końcówki" od klienta.
Roboty rozwiązują problem braku grosików i centów. Roboty biorą wszystko bez marudzenia. Karta, gotówka, Maesto, Visa, Master, Euro, złotówki, do wyboru.
Płacenie staje się coraz prostsze.
Zarabianie jest nadal uciążliwe.
Żegnaj kasjerko!