Nowoczesna Europa ziemniakiem stoi
Dostatek pożywienia jest fundamentem rozwoju każdej cywilizacji. Bez pszenicy nie byłoby starożytnych cywilizacji ale bez ziemniaka nie istniałaby tak nowoczesna i zamożna Europa. Gdy mamy pełne brzuchy i dostatek w spiżarni (supermarkecie) możemy wolny czas poświęcić na rozwój nauki, kultury i techniki.
Jeszcze stosunkowo niedawno, jeszcze sto lat temu, większość ludzi cały swój czas poświęcała na zdobywanie żywności i robienie zapasów na zimę. Pozostałość tego można jeszcze zaobserwować nawet w Polsce widząc jak masowo gospodynie konserwują ogórki na zimę. To jest tradycja ale już nie konieczność. Podobnie w wielu krajach nadal istnieją szkolne ferie jesienne jako pozostałość po czasach gdy wszystkie ręce do pracy były potrzebne przy wykopkach ziemniaków.
Przez wieki podstawą pożywienia Europejczyka było zboże. Ale produkcja zboża jest bardzo pracochłonna i wydajność kaloryczna dość niska. Dopiero w XVIII-XIX wieku na dużą skalę rozwinęła się w Europie produkcja ziemniaka i cukru. Cukier daje nam masę energii małym kosztem. Ziemniak jest tani, łatwy w produkcji, dwa razy wydajniejszy niż zboże i jest natychmiast gotowy do spożycia.
- Dlaczego fasola jest tak popularna u np. Anglików, a w polskiej kuchni praktycznie nie istnie (wyłączając mądrale który mi zaraz z przekory poda receptę na "fasolkę po bretońsku" (której żaden Bretończyk zresztą nie zna)?
Przymus uprawy ziemniaka
W 1756 ten król Prus Fryderyk II Wielki wydał słynny "Kartoflany Dekret" (Kartoffelbefehl) nakazujący wszystkim poddanym (w tym obszar połowy dzisiejszej Polski) uprawiać tą nową roślinę na każdym wolnym miejscu. Fryderyk przyczynił się walnie do popularyzacji ziemniaka i likwidacji głodu w dużej części Europy.
W 1746 panował głód w pruskiej prowincji Pommeren (Pomorze) czemu król Fryderyk zaradził zmuszając Pomorzan dekretem do uprawy ziemniaka. Następnie w 1757 r. tak pisał król Fryderyk do lokalnych władz Śląska:
"Naszym najwyższym priorytetem jest sadzenie tak zwanych ziemniaków w reszcie naszych prowincji, jako bardzo przydatnej uprawy ziemi, przydatnej zarówno dla ludzi, jak i bydła na wiele sposobów. Zauważamy, że na Śląsku nie ma głosów na temat atrakcyjności tej rośliny; więc trzeba uświadomić śląskim panom i poddanym o przydatności plantacji tej ziemskiej rośliny oraz doradzić im, aby wiosną tego roku musieli sadzić ziemniaki jako bardzo pożywne pożywienie, zwłaszcza dla biednych chłopów.
Tam, gdzie można znaleźć tylko puste miejsce, ziemniaki powinny być uprawiane, ponieważ owoc ten jest nie tylko bardzo pożywny, ale także bardzo wydajny a wysiłek uprawy zostaje bardzo dobrze wynagrodzony".
Na pamiątkę introdukcji kartofla w naszej części Europy, do dzisiaj na jego grobie w przy pałacu Sanssouci w Poczdamie odwiedzający kładą ziemniaki.
Kartoflana rewolucja
Dopiero gdy 200 lat temu ziemniak trafił pod strzechy w Zachodniej Europie (w cesarstwie Rosyjskim sto lat później), oddalił widmo głodu od szerokich mas i otworzył drogę szybkiego przyrostu naturalnego. W ciągu stu lat (1800-1900) podwoiła się ilość mieszkańców Europy. Tylko zaraza ziemniaków z roku 1845 spowodowała chwilowy wielki głód w Europie i była przyczyną masowej emigracji do Ameryki.
Dostatek produkcji żywności w XIX wieku dał możliwość szybkiego przyrostu naturalnego i przesunięcia dużej części siły roboczej z rolnictwa do nowo powstających fabryk ery przemysłowej. Upraszczając; bez ziemniaków nie byłoby rewolucji przemysłowej. Ziemniak zmienił oblicze naszego świata.
Masowa uprawa ziemniaka gwarantowała pożywienie dla milionów pierwszych chłopo-robotników masowo ciągnących do miast w poszukiwaniu pracy w fabrykach. Dla przykładu w Belgii płacono robotnikom w ziemniakach. Może praca w fabrykach włókienniczych nie byłą bajką, ale dawała i tak lepsze życie niż na wsi gdzie głód zawsze się czaił w okresie nieurodzaju. [przeczytaj o Łodzi >>>]. Kolejnym krokiem w poprawie bytu Europejczyków był cukier.
Tania i łatwa w produkcji żywność pozwoliła na szybki przyrost naturalny a za tym dostatek siły roboczej która zmuszona została szukać pracy w kopalniach, hutach i fabryk włókienniczych początkujących rewolucje przemysłową. W tym samym okresie nastąpił olbrzymi rozwój techniki; nowe, wydajne maszyny napędzane silnikami parowymi.
Belgijscy robotnicy manufaktur włókienniczych opłacani byli tak nisko, że dniówka pracy była równo warta cenie jednego kilograma ziemniaków.
Ziemniak nadal króluje
Jeszcze 50 lat temu ziemniak był niemal jedynym pożywieniem w Holandii (bo Polacy jadali też kasze). Także chleb żytni, gryka (boekweitpap) i fasola były pokarmem biedoty ale kartofle były najtańsze. Kartofle jedzono w Holandii dwa razy dziennie. W połowie XIX wieku drogie żyto i nieurodzaj kartofli wywołało kilka powstań ludowych głodnych ludzi w wielu regionach Holandii jak i reszty Europy.
Współcześnie kartofel ma w naszej części Europy konkurentów; makarony i ryże, ale nadal w wielu domach nie ma obiadu bez kartofli.
Popularne gatunki ziemniaków w Holandii:
Rozsypujące się (kruimig)
- Bildstar - czerwone okrągłe, o miąższu średnio zwięzłym, nierozsypującym się (uniwersalne, do duszenia i gotowania)
- Doré - rozsypujące się, zawierające więcej skrobi, o sypkim miąższu (na pure, placki, pyzy)
- Eigenheimer - rozsypujące się, zawierające więcej skrobi, o sypkim miąższu (na pure, placki, pyzy)
- Frieslander - żółte, rozsypujące się, zawierające więcej skrobi, o sypkim miąższu (na frytki, pure, placki, pyzy)
- Irene - rozsypujące się, o sypkim miąższu (na frytki, pure, placki, pyzy i tłuczonki)
- Bintje - stuletni gatunek, niegdyś niemal jedyny holenderski kartofel, idealny na pure, tłuczonki i frytki. Na pyszne flamandzkie frytki najlepiej się nadają gatunki: Agria, Désirée, Première i Santé.
Zwięzłe (vastkokend)
- Nicola - zwięzłe, o dużej wilgotności i małej zawartości skrobi (uniwersalne, sałatkowe)
- Opperdoeser ronde - król holenderskich kartofli o uniwersalnym zastosowaniu
Przeczytaj także: