Światowa pozycja Polski wobec Holandii
Czego Polacy nie chcą słyszeć: jeszcze nigdy w Polsce nie było tak dobrze jak jest dzisiaj. O tym mówią wszystkie dane porównawcze. Jednak Polak ma biedę w genach. Musi być biedny. Wówczas czuje się lepiej.
Powiem nawet więcej; rzeczywisty dobrobyt narodu - to ile Polacy mają w portmonetce lub inaczej jaka jest ich rozporządzalna siła nabywcza - jest już nie aż tak dużo mniejsza niż przeciętnego kraju Zachodniej Europy w tym także Holandii. Przy tym dodam, że ta gotówkowa siła Polaków jest wydawana prywatnie, na konsumpcję gdy tymczasem państwo Polskie aż tak bogate nie jest i zaległości rozwoju kraju są nadal wielkie.
Podejrzewam, że więzi społeczne nie są na tyle duże aby Polak był gotowy wydać 1000 złotych na nowe przedszkole, szpital lub drogę osiedlową zamiast na nowy telewizor, samochód lub inne gadżety. Rząd PiS-u prześciga się w przelewaniu pieniędzy na prywatne konta Polaków. Polacy są coraz bardziej zamożni, galerie handlowe coraz wystawniejsze, ale polskie osiedla mieszkaniowe nic się nie zmieniły od czasów PRL-u.
Porównanie PKB Polski i Holandii
Od 1990 roku PKB na jednego mieszkańca Polski wzrosło niemal 10-krotnie.
Tymczasem PKB na jednego mieszkańca Holandii wzrosło w tym samym czasie jedynie 2,5-krotnie, choć krzywa wzrostu gospodarczego wygląda podobnie, bo światowa gospodarka jest już za bardzo ze sobą związana. Co prawda PKB Holandii (na mieszkańca) jest nadal ponad 3-krotnie wyższe niż w Polsce ale to nie mówi wszystkiego o rzeczywistej zamożności społeczeństw.
Aby uświadomić nieco skalę wielkości, sporządziliśmy takie niecodzienne zestawienie gospodarki (PKB) czołowych miast amerykańskich z Polską i Holandią.
- Jeśli Polacy nadal czują się biednym narodem to zawdzięczają to uczucie wyłącznie swojemu subiektywnemu, charakterowi wiecznie niezadowolonych ludzi, a nie realnym faktom.
Przeczytaj także:
[Aktualizacja od 2012]