Czy nasze dzieci będą miały przyszłość w Holandii?
Coraz więcej Polaków w Holandii zakłada rodziny. Zdecydowali się na przyszłość w Holandii bo Holandia daje im perspektywy jakich we własnym kraju nie mają. W Holandii rodzi się coraz więcej polskich dzieci. Jakie perspektywy będą miały nasze dzieci w Niderlandach za 10-20 lat?
Rodzice przekonani są, że dzieci będą miały w Holandii jeszcze lepiej niż mają oni sami. Nie będą się musiały mozolnie integrować, uczyć języka, obyczajów, kultury - bo to wszystko dostaną jakby "z mlekiem matki" czyli w holenderskiej szkole i otoczeniu. Zdobędą holenderskie wykształcenie, będą miały holenderskie obywatelstwo i w ogóle będą Holendrami z trudnym nazwiskiem co najwyżej. Będzie lubił drop i grzyby. Automatycznie staną się pełnoprawnymi obywatelami Niderlandów.
Czy tak będzie naprawdę?
Przyszłości nie znamy i możemy tylko uczyć z doświadczeń innych.
W Holandii żyje dzisiaj prawie 500 tys. Turków. Pierwszej, drugiej i trzeciej już generacji. Uważam, że pod wieloma względami jesteśmy podobną grupą etniczną jak Turcy. Mamy odrębna kulturę, język, stopień zacofania a nawet nasza religia nie ma nic wspólnego z tutejszym chrześcijaństwem. Turcy przyjeżdżali do Holandii z tych samych powodów tylko, że 40-50 lat wcześniej niż my.
Turcy zwani są przez Holendrów "alochtonami" - to infantylne słowo miało dawniej zastąpić negatywne słowa: emigrant, cudzoziemiec lub gastarbeiter - a dzisiaj oznacza w praktyce obywateli krajów nie należących do Cywilizacji Zachodniej (OCZ). Alochtonem nie jesteś - według definicji biura statystycznego - gdy oboje twoich rodziców urodziło się w Holandii.
Ankieta, jaką przedłożono studentom tureckiego pochodzenia, na holenderskich uniwersytetach, w szkołach wyższych i średnich dała zaskakujące wyniki.
Na pytanie czy widzisz swoja przyszłość w holenderskim przedsiębiorstwie tylko 14% odpowiedziało pozytywnie.
Ponad 40% uczniów myśli o dalszej karierze zawodowej w Turcji.
Na pytanie gzie widzisz swoją przyszłość aż 37% odpowiedziało po prostu "nie wiem".
Jedynie 17,8% deklaruje pozostanie w Holandii po ukończeniu edukacji ale i ci preferują zdecydowanie pracę w międzynarodowych lub tureckich firmach zlokalizowanych w Holandii.
To są odpowiedzi młodych ludzi urodzonych w Niderlandach dla których językiem ojczystym jest holenderski.
Mój nieżyjący już przyjaciel - jeden z żołnierzy generała Maczka wyzwalających Holandię i mieszkający tu od 1944 roku - pracował całe życie w fabryce pieców. Zawsze mi powtarzał: "My byliśmy pierwszymi Turkami w Holandii".