Rozmowa kwalifikacyjna
Kandydatka na młodszego badacza skończyła studia z wynikiem summa cum laude, jest w trakcie pisania doktoratu i posiada także pasujące do nowej funkcji wyniki badań naukowych, a pisemna aplikacja - CV spełnia wstępne oczekiwania pracodawcy. Mimo to komisja kwalifikacyjna ma wątpliwości.
- Podczas rozmowy kandydatka regularnie się zacinała, ciągle potykała się na słowach - mówi przewodniczący komisji kwalifikacyjnej - Nie mieliśmy z nią praktycznie kontaktu wzrokowego i stale tarła ręce.
- Ma dobre wykształcenie i dyplomy ale niestety nie zaprosimy jej na drugą rozmowę - mówi przewodniczący.
Komisja zinterpretowała jej zachowanie jako jej charakter, osobowość.
- Ktoś kto szybko mówi i nie patrzy ci się w oczy, jest niepewny siebie - argumentowała komisja.
Komisja nie liczyła się z olbrzymim zdenerwowaniem kandydatki, dla której ta rozmowa miała decydować o jej przyszłym życiu. Komisja zrobiła typowy błąd myślowy mocno ugruntowany w naszej zdolności szacowania. W nauce nazywa się to zjawisko podstawowym błędem atrybucji.
- Wysyłam żonę do sanatorium...
- Taaak?? A ja swoją sam zaspokajam - odpowiada sąsiad.