Co bym chciał dostać pod choinkę?
Na pewno nie chciałbym dostać pod choinkę zestawu po goleniu, wody kolońskiej, książki kucharskiej, skarpetek i nic z ubrań, ani CD, DVD i Blu-ray. Niestety ludzie często mają nieprzepartą ochotę obdarowywania innych prezentami jakie sami lubią. Moje wymarzone prezenty "pod choinkę" 2012 roku.
1. Alfa Romeo Giulietta - samochód który pod każdym względem może w tej klasie konkurować z wiele droższymi markami ale w moim wyborze kierowałem się przede wszystkim jego bezkonkurencyjnym pięknym włoskim design. Samochód jest śliczny z zewnątrz (co mnie akurat mniej obchodzi, bo samochód oglądam od strony kierownicy) ale jeszcze piękniejszy wewnątrz! [Update 2018: nadal nie mam]
2. Zegar stojący - taka 150-letnia duża gablota z drzewa wiśniowego, z kryształowym szkłem, z lśniącym mosiężnym wahadłem, lekkim tykaniem i bijącym co godzina gongiem o głębokim basowym dźwięku przypominającym o upływającym czasie. [Update 2018: nadal nie mam]
3. Sony DSC-RX100 rekordowa cyfrówka łącząca w sobie (w tym momencie 12.2012) maksimum jakości i możliwości z minimalnym, kieszonkowym formatem. [Update 2018: mam i o dziwo nadal nowsze wersje DSC-RX100 VI są bezkonkurencyjne w swej klasie]
4. NAS (Network Attached Storage) czyli sieciowa skrzyneczka z dyskami o pojemności paru terabajt do składowania, backupowania zasobów z własnej sieci (fachowo: technologia umożliwiająca podłączenie zasobów pamięci dyskowych bezpośrednio do sieci komputerowej). [Update 2018: mam]
5. iPad - czyli po prostu na dzień dzisiejszy wciąż najlepszy tablet aczkolwiek wolałbym coś nie związanego z firmą Apple - dyktatorem hard- i software. [Update 2018: mam ale już nie używam - smartfon wyparł tablety]