Używany samochód z Holandii bez przekrętów
Dlaczego używane samochody sprzedawane w Polsce są tańsze niż w Niemczech, Holandii i Belgii? Chociaż właśnie z tych krajów są sprowadzane? Poszukałem trochę na internecie. Szukałem 5-letniego Audi A6 w czterech krajach: Belgii, Holandii, Niemczech i w Polsce.
W roku 2017 średni wiek samochodu osobowego w Polsce wynosił ponad 17 lat. Po Polsce jeżdżą najstarsze samochody w Europie. Rynek uzywanych samochodów sprowadzanych z Zachodu jest ogromny.
Szukam audicy
Wyszukiwarek używanych samochodów w każdym kraju jest mnóstwo. Porównywałem najpopularniejsze wyszukiwarki tych krajów w sierpniu 2013 r. Wyszukiwarki najczęściej się pokrywają i te same samochody stoją na różnych stronach.
Zawęziłem ostro kryteria wyszukiwania bo Audi jest popularnym samochodem i wybór jest duży.
- Model: Audi A6 2.0 TDIe Avant
- Rok produkcji: 2008
- Przebieg: od 60 do 100 tys. km
W dalsze szczegóły wyposażenia się nie wdawałem i tak kryteria były wąskie.
Na stronach niemieckich do wyboru były setki aut a na polskich najmniej. Wybierałem te z przeciętnie niskimi cenami omijając parę podejrzanie tanich. Poniżej porównanie:
Belgia
Holandia
Niemcy
Polska
Wnioski
Belgia i Niemcy oferują takie autka w cenie około 19 tys. euro. W Holandii drożej i rozpiętość cenowa jest spora od 23 tys. euro w górę.
Polskie oferty, przy dzisiejszym kursie (€1 = 4,24 PLN, sierpień 2013), wahają się w granicach 13.000 do 16.000 EURO czyli co najmniej 3 tysiące euro taniej niż w Niemczech lub Belgii, nie mówiąc już o różnicy do cen w Holandii.
Zastanawiające jest więc jak to możliwe aby w Polsce samochody sprowadzane z tych krajów mogły być tańsze niż np. w Niemczech? Mam duże podejrzenie, że są to samochody z podejrzaną przeszłością lub z podejrzanym kilometrażem.
Na Allegro.pl stały tylko sześć samochodów z podanymi kryteriami. Można śmiało powiedzieć, że Polska jest krajem najtańszych samochodów.
W Holandii tej wielkości samochód (diesel) jeździ praktycznie tylko dla firm i musi na siebie zarabiać. Jest mało prawdopodobne aby taki 5-letni samochód miał mniej przejechane niż 170 tys. km. a i 250 tys. km nie jest niczym nadzwyczajnym. Takiej klasy samochód z leasingu "robi" śmiało 40 tys. km rocznie. Przynajmniej pierwsze 4 lata.
Pozostaje tylko wiara
Wiara jaką ma pani przymierzająca nową sukienkę i sprzedawczyni zapewniająca ją, że w niej świetnie wygląda. My lubimy się okłamywać. Sprzedawcy to wiedzą.