Dzień chorągiewek czyli narodowe święto śledzia

Czerwcowe święto chorągiewek po dwóch latach pandemii powróciło. Jest to tradycyjne święto rybaków przywożących do portów pierwsze młode śledzie sezonu. Pierwszą beczkę młodych śledzi kupuje tradycyjnie jakaś firma za symboliczną ale olbrzymią kwotę nawet 100 tys. euro.

Święto flag i śledzia
W święto flagi sprzedawany jest młody, nowy śledź z tego sezonu i jest on wielkim przysmakiem Holendra.

Święto flagi

Jednym z najbardziej osobliwych holenderskich przysmaków jest haring, czyli śledź. Tylko holenderski śledź nie ma nic wspólnego z polskimi matiasami. Początek czerwca jest okresem kiedy do portów przybywa flota ze śledziami nowego, wiosennego połowu. Wówczas obchodzi się Dzień Chorągiewek (Vlaggetjesdag) jest specyficznym holenderskim świętem - festynem śledzia.

Holenderskie święto chorągiewek nie jest porównywalne z polskim świętem flagi - symbolu narodowego. W Holandii jest to święto proporczyków, lub chorągiewek na kutrach i statkach rybackich. Obchodzone jest najhuczniej w porcie rybackim Scheveningen koło Hagi w czerwcową sobotę poprzedzającą Zielone Świątki. W roku 2022 festyn w porcie Scheveningen ma miejsc w sobotę 18 czerwca. 

Święto flag i śledzia
Święto flag i śledzi w porcie rybackim Scheveningen.

Holandia czeka na nowe śledzie

Do lat 60-tych tradycją holenderskich rybaków było świąteczne dekorowanie swoich kutrów chorągiewkami (sygnalizacyjnymi) w sobotę poprzedzającą Zielone Świątki (oficjalnie Zesłanie Ducha Świętego a po holendersku Pinksteren). We wtorek, zaraz po Zielonych Świątkach kutry wypływały w morze z błogosławioną nadzieją na szczęśliwy powrót z połowów.

Gdy już wiosenne sztormy ucichną a młody śledź jest najtłustszy i najsmaczniejszy to pod koniec maja i początek czerwca jest najbardziej optymalnym okresem połowów holenderskiego śledzia. Koniec Zielonych Świątek był sygnałem rozpoczęcia nowego sezonu połowów śledzia.

Dzisiejsze rybołówstwo znacznie się zmieniło. Śledzi na Morzu Północnym u wybrzeży Holandii jest mało, limity połowów są ostre. Pozostają tylko tradycje i holenderska miłość do śledzia. Dzisiaj Holandia dysponuje już tylko dwoma kutrami do połowu śledzia a resztę łowią inne kraje z basenu Morza Północnego: Szkoci, Duńczycy i Norwegowie. Dzień Chorągiewek przestał być dniem wypłynięcia w morze ale jest dniem kiedy kutry wracają z łowisk głównie koło Danii, Norwegii i Szkocji.

Stało się tradycją, że w przededniu tego święta pierwsza malutka beczułka Nowych Śledzi (Hollandse nieuwe haring) sprzedawana jest na licytacji w porcie Scheveningen za dużą sumę (50 - 95 tys. euro) a dochód przeznaczany jest na cele dobroczynne.

W następnych dniach cały naród masowo konsumuje śledzika z- lub bez cebulki, za ogon wprost do ust (co się zwie haring happen) i tylko w ostateczności na talerzyku z widelcem. Vlaggetjesdag można porównywać z corocznym wrześniowym francuskim świętem nowego młodego wina Beaujolais primeur.

W całym kraju organizowane są śledziowe imprezy, tzw. haringparty (wideo: śledziowe party) i m.in. elity polityczne spotykają się w bajkowym pałacu de Haar na takowego "śledzika". Święto Chorągiewek straciło swoją dawną funkcję i jeszcze tylko udekorowane kutry w scheveningskim porcie przypominają o tradycjach a sama data tego święta ustalana jest corocznie według jakości śledzia w morzu Północnym i wypada w sobotę, dwa tygodnie po Zielonych Świątkach. 

Śledź holenderski - protoplasta matjasa

Holenderski śledź jest zupełnie inny w smaku niż polski matjas. Jest to ryba młodsza, tłustsza o delikatniejszej konsystencji, mało słona i wyśmienita w smaku. Polecam spróbować!

Wiosenny śledź nazywa się "Hollandse Nieuwe" a od września "maatjesharing". Zresztą polska nazwa śledzi matjasy używana jest dopiero od kilkudziesięciu lat i przyszła z Holandii poprzez Niemcy  zmieniając się po drodze z maatjes na matias. Jednak różnica jest większa niż tylko sama nazwa ponieważ holenderskie śledzie są młodymi, niedojrzałymi śledziami gdy niemieckie i polskie są mocniej peklowane, są starsze, więc większe, twardsze i chudsze.

Święto flag i śledzia

W Holenderskich miejscowościach nadmorskich łatwo trafić na kram rybny lub smażalnie sprzedające popularne w tym kraju bułeczki z rybą lub smażone ryby.

Smaczne i popularne bułeczki (broodje) z rybą (ceny 2020):
haring (śledź) - € 3,50
makreel (makrela) - € 3,50
paling (wędzony węgorz) - € 4,50
garnalen (krewetki) - € 4,50
zalm (łosoś) - € 4,-
lub na ciepło; panierowane i smażone rybki:
lekkerbekkje lub kibbeling ok € 5,- za porcję.

Młody śledź holenderski z 2020 r.
Nowy, holenderski śledź z 12 czerwca 2020. Na straganie "visboer" cztery sztuki za 10 euro.

Przeczytaj także: