Holenderska Służba Bezpieczeństwa
Holenderski Urząd Bezpieczeństwa (AIVD) pozazdrościł NSA i też chce kontrolować wszystko co mówimy przez telefon i wypisujemy w mailach, czatach, komentarzach i wszędzie na internecie. Narodowi wmawia się, że państwo jest zagrożone i trzeba coraz bardziej dbać o nasze bezpieczeństwo. Skąd my to znamy?
Bezpieczeństwo narodowe to ulubiony temat elit rządzących nieufających własnemu narodowi. Pod płaszczykiem wyimaginowanego zagrożenia (imperializmem, komunizmem, islamem, terroryzmem) kryje się chęć ograniczenia swobody przepływu informacji. Masy 'kupują' to zagrożenie widać chętnie i krok po kroku pozwalają na coraz większe szpiegowanie własnego życia łudząc się, że szpiegowany będzie ktoś inny.
Słowo wolność stało się abstrakcyjnym pojęciem. Ile wolnych wyborów możemy jeszcze w życiu zrobić?
Superkomputer NSA, Googla, Facebooka i wszystkich Urzędów Bezpieczeństwa na całym świecie podsłuchują wszystko i wszystkich. Roboty internetowe buszują bezustannie wyławiając z miliardów bitów słowa i osoby według klucza którego znać nie będziemy. "Życie na podsłuchu" jakie stosowały kiedyś tajne służby totalitarnych systemów to pikuś w porównaniu jak jest dzisiaj w największych demokracjach świata.
AIVD - Algemene Inlichtingen- en Veiligheidsdienst - Powszechna Służba Wywiadu i Bezpieczeństwa
AIVD może skorzystać z szeregu daleko idących uprawnień dochodzeniowych, które określa się jako specjalne uprawnienia dochodzeniowe poza służbami wywiadowczymi. Uprawnienia AIVD:
- Obserwacja i śledzenie ludzi.
- Zbieranie informacji "pod przykrywką".
- Włamanie do komputerów.
- Ukierunkowane przechwytywanie komunikacji za pomocą podsłuchu telefonicznego lub internetowego.
- Przechwytywanie i analizowanie nieukierunkowanego ruchu komunikacji elektronicznej.
- Żądanie danych użytkownika od firm telekomunikacyjnych.
W celu realizacji tych uprawnień pracownicy AIVD mają dostęp do wszystkich miejsc, które są niezbędne do np. zainstalowania "środków obserwacyjnych i rejestracyjnych". Oficjalnie AIVD podsłuchuje rocznie ok. 2-3 tys. telefonów i przeprowadza ok. 30 tys. dochodzeń bezpieczeństwa.
Orwellowska fantazja z "1984" staje się po 30 latach rzeczywistością
Narody dały się opętać strachem przed kolejnym wrogiem. A wróg nie śpi! Urząd Bezpieczeństwa czuwa. Permanentna wojna z terroryzmem jest formą kolektywnej psychozy gdzie strach nie ma już związku z realnym zagrożeniem.
Parafrazując za Wisławą Szymborską:
Naród nasz mówi o terrorystach
Nienawidzą tego, co już jest.
Nienawidzą wszystkiego, co będzie.
Naszych okien i kwiatów w oknach.
Naszych lasów i ciszy leśnej.
Nawet wiosny, bo to nasza wiosna.
Nawet szkoły z wesołymi dziećmi.
Rozpruli atom jak pancerną kasę,
lecz nic prócz strachu nie znaleźli w kasie.
O, gdyby mogli, gdyby mogli tym strachem
Uderzyć w domy i fabryki nasze.
W nasze okna i kwiaty w oknach.
W nasze lasy i ciszę leśną.
Nawet w wiosnę, bo to nasza wiosna.
Nawet w szkoły z wesołymi dziećmi.
O, gdyby mogli – gdyby mogli… wiemy.
Wiec oczy mamy przenikliwe.
Więc serca mamy niełamliwe.
Więc czoła mamy nieustraszone.
Więc ręce mamy niezwyciężone.
Psycholodzy twierdzą, że potrzebujemy mieć wroga aby nasze życie miało sens.
AIVD jest jedyną organizacją rządową która słucha Ciebie
Przeczytaj także: