Człowiek jest cebulą
Cebule są bardzo różne. Małe, duże, śnieżnobiałe, złociste, czerwone, słodziutkie i szczypiące. Wszystkie mają wspólną cechę: składają się z warstw. Wierzchnia warstwa jest najcieńsza. Chroni zawartość wnętrza.
Człowiek jest cebulą
Człowiek okryty jest wierzchnią warstwą która dla wszystkich ludzi jest z grubsza podobna: miły, sympatyczny, kulturalny, cywilizowany.
Każdy z nas ma te same doświadczenia z zapoznanymi świeżo ludźmi. Świerzo poznany człowiek jest niemal zawsze sympatyczny i ujmujący. Same zalety. Same pochwały.
- jaki on jest fany - myślisz poznając go pierwszego dnia. Ileż w nim humoru, inteligencji, jaki jest szarmancki, czuły a do tego przystojny i dobrze ułożony! Z takim człowiekiem miło jest przebywać. Może nawet wsiąść ślub - gdyby mnie tylko chciał.
To była pierwsza, złocista warstwa cebulki.
Poznając człowieka dłużej, pomału i niepostrzeżenie odkrywamy u niego także mniej interesujące cechy charakteru. Jest przesadnie oszczędny i pedantyczny, wybredny w jedzeniu, pije za dużo i łatwo się unosi.
To była druga mięsista warstwa cebulki.
Po roku znajomości w jakiś niezrozumiały sposób człowiek traci kompletnie wszystkie zalety i pozostają tylko wady. Nie rozumiemy jak ten mógł człowiek kiedykolwiek się nam podobać!? Jest odrażający, perfidny, chamski, prostacki, skąpy nerwus i choleryk. Do tego niewyobrażalnie głupi i irytujący na każdym, kroku. Nic mu się nie podoba. Przebywanie z nim staje się udręką.
Tu doszliśmy do środka cebulki.
Rozwarstwianie
Cebulkę możemy obierać pomalutku, warstwę po warstwie i poznawać ją powoli. Ma przyjemny zapach ale może zacząć szczypać w oczy. Czasami cebulka okazuje się zgniła na wierzchu ale rdzeń jest zdrowy. Czasami wierzchnie warstwy są ładne ale rdzeń jest zepsuty i śmierdzi zgnilizną.
Obieranie narodu
Obieranie warstw człowieka trwa od kilku tygodni do kilku lat.
Podobny proces przechodzą emigranci poznając naród w którym zdecydowali się żyć. Od zachwytu do nienawiści.
Wierzchnia warstwa jest wśród wszystkich narodów bardzo podobna. Nasza człowiecza otoczka składa się w 10% z cywilizacji, w 20% z naszych dziedzicznych genów a reszta to już tylko prymitywne instynkty. Powierzchownie niczym się nie różnimy.
Wielu lat potrzeba - czasami całego życia - aby "obrać" obcy naród i stwierdzić, że się dotarło sedna. Im bliżej rdzenia i im bardziej poznajemy rdzeń naszej własnej natury, tym bardziej doświadczamy różnic między cebulkami.