Żyjemy w społeczeństwie sensacji
Na ile każdy dziennikarz (Pan Redaktor) się zarzeka, że pracuje wolno i niezależnie - to każdy pracuje dla swojego chlebodawcy, czy jest nim stacja telewizyjna, gazeta czy najważniejszy pracodawca: OGLĄDALNOŚĆ. Oglądalność decyduje o zarobkach. Redaktor naczelny jest regularnym gościem na rządowym dywaniku.
Społeczeństwo sensacji
Dziennikarze zachowują się jak ujadające psy myśliwskie w podnieceniu goniące za lisem. Tym lisem jest pieniądz. Psy wiedzą jak się przypodobać człowiekowi. Łowcze instynkty dodają adrenaliny.
Treść programów telewizyjnych i prasowych artykułów przesiąknięta jest reklamą, komercyjnymi interesami, układami z politykiem, producentem, wydawcą, wytwórnią filmową, płytową, biurem podróży, producentem leków, margaryny itd. Każdy ma coś do sprzedania.
Coraz więcej programów i wiadomości telewizyjnych i prasowych powinno zawierać ostrzeżenie umieszczone w pasku u dołu obrazu, na podobieństwo reklam lekarstw w Polsce ("przed użyciem zapoznaj się z..."), usług finansowych ("rezultaty z przeszłości nie gwarantują...") lub słodyczy (symbol szczoteczki do zębów) jak w Holandii.
Wszechobecne media mają dzisiaj władzę nad masami - jak nigdy dotąd.
Moja nalepka ekranu telewizora:
Nasz nowy medialny świat
Sensacjonalizm jest nowym zjawiskiem pracy redakcyjnej w środkach masowego przekazu, gdzie wydarzenia i tematy w wiadomościach i utworach są wyolbrzymione, sensacyjne dla generowania zysku z reklam. Wiadomości i ich tytułu (clickbaity) manipulują prawdą danej historii. Sensacjonalizm może mieć doniesienia o sprawach i wydarzeń ogólnie nieistotnych, nie ważnych dla społeczeństwa. Subiektywne prezentacje tematów opublikowanych w sposób trywialny lub tabloidowy, wbrew standardom profesjonalnego dziennikarstwa.
Clickbait jest terminem określającym treść, która wycelowana jest w generowanie zysków z reklam internetowych, kosztem jakości oraz rzetelności materiału. Clickbait charakteryzuje się sensacyjnym nagłówkiem lub miniaturką przyciągającą wzrok, co ma zachęcić do kliknięcia w materiał oraz zachęca do jego udostępniania w serwisach społecznościowych. Nagłówek zwykle żeruje na ciekawości dostarczając informacje (po clicknięciu), które mają zaciekawić czytelnika gdy w rzeczywistości nie zawierają treści zaspokajającej tą ciekawość.