Każdy ma swojego konika
Ta popularne holenderskie powiedzenie ("iedereen heeft zijn stokpaardje") jest mądrością ludową opisującą zjawisko jakie widzimy właściwie zawsze wokół siebie. Każdy człowiek ma swojego "konika" którego preferuje ponad inne zabawki, niezależnie od racjonalnych motywów.
Skąd pochodzi słowo 'konik"?
W czasach przed-samochodowych konik na kijku (lub popularniejszy w Polsce konik na biegunach) był popularną dziecięcą zabawką. Dzieci potrafiły niezmordowanie jeździć na swoim koniku, na najbardziej umiłowanej zabawce. Koniki zastąpiły samochodziki a później gry komputerowe ale słowo "konik" (w języku holenderskim "stokpaardje") pasowało jak ulał do zachowania dorosłych i pozostało w słownictwie wielu krajów jako synonim uporczywego, niezmordowanego i entuzjastycznego powracania do ulubionego tematu.
Oprócz tego, że każdy z nam ma swojego "konika", to na konika można wsiadać (stokpaardje bestijgen) jeździć swoim konikiem (stokpaardje berijden).
Konik ma znaczenie ironiczne.
Tak jak dziecko jeżdżące na koniku nie jest prawdziwym jeźdźcom tak i człowiek "wsiadający na swojego konika" nie jest prawdziwym ekspertem w danym temacie, choć często tak mu się zdaje.
Podejrzewam, że największe decyzje jakie podejmujemy w życiu, lub jakie inni podejmują za nas, od malutki spraw prywatnych do wielkich o światowym zasięgu i konsekwencjach jest podejmowanych za sprawą naszego "konika".
Konik polski
Także całe narody mają swojego "konika". Konik polski (nie mylić z konikiem polskim) to m.in. choroby, utopijna politologia, teoria wszystkiego, mitologia polska, kuchnia i motoryzacja.
Narodowe stokpaardje Holendrów to m.in. meteorologia, finanse, uitgaan, skrzętne rachowanie grosza i narzekanie.
"Uitgaan" nie jestem w stanie dobrze, krótko przetłumaczyć (wyjść z domu w celach rozrywkowych?). Robić "uitgaan" i o "uitgaan" rozmawiać jest konikiem Holendrów.