Kontenery - największy wynalazek XX wieku
Niektórzy fachowcy twierdzą, że największym wynalazkiem XX wieku są kontenery. Dosłownie niemal wszystko z czym mamy codziennie do czynienia przybyło do nas w kontenerach. Bez wynalazku kontenera świat wyglądałby inaczej.
O tym jak ważne są kontenery w naszym życiu doświadczamy w na własnej skórze w okresie pandemii 2021 r. gdy nagle zabrakło kontenerów. Cena wynajmu kontenera na trasie z Chin do Rotterdamu wzrosła z ok. $1500 w 2019 do ok. $15 tys. latem 2021 r. Oznacza to w wielu przypadkach podwojenie ceny wielu produktów z Chin.
70 lat kontenerów
Kontenery zaczęto po raz pierwszy używać w roku 1955 - na trasie morskiej i kolejowej z Alaski do Kanady. Dziesięć lat później pierwsze kontenery z Nowego Jorku zawitały w rotterdamskim porcie. W tym momencie [mapa] po morzach świata płynie ok. 5,5 tys. kontenerowców o zawartości 22 mln TEU. Największe kontenerowce w 2020 r. zabierają na pokład ilość kontenerów równoważną pociągowi towarowemu długości 70 km.
Kontener ma rozmiar określany skrótem TEU (od angielskiego Twenty feet Equivalent Unit) długości 20 stóp. Większość współczesnych kontenerów ma podwójną długość (2TEU) 40 stóp/12,2 m, 67 m³ objętości i 30 ton masy ładunkowej. Największe statki kontenerowe zabierają do 23 tys. TEU czyli, dla przykładu, taki mega-kontenerowiec może załadować 5 mln dużych telewizorów - tyle ile wynosi 3-letnia sprzedaż telewizorów w Polsce. Standardowy kontener morski 2TEU mieści 8 tys. pudełek butów.
40 milionów kontenerów
Całkowita ilość kontenerów (różnej wielkości) szacowana jest na ok. 180 mln. - z tym że mają różne przeznaczenie. Jeśli mamy policzyć tylko kontenery morskie - te największe, długości 40 stóp, 2TEU - to szacuje się ich ilość w obrocie morskim na 43 mln (72 mln TEU). W tej chwili po wszystkich oceanach, drogach i rzekach święta porusza się więc ponad 40 mln kontenerów. Koszt wynajmu kontenera na trasie z Azji do Europy wynosił, do czasu pandemii, tylko 800 dolarów (bez kosztów portowych).
Największy ruch kontenerowy odbywa się między Chinami a USA i Europą Zachodnią. Chiny potrzebują coraz szybszych i tańszych dróg transportu. Do Europy przypływa z Chin ok. 13 mln kontenerów rocznie. Kontenery płyną statkami przez Kanał Sueski z Chin do Rotterdamu przez 26-30 dni - to bardzo długo. Gdyby udało się wprowadzić północna trasę morską przez Ocean Arktyczny transport kontenerów skróciłby się do 14 dni. Jeszcze szybciej gdy pojedzie pociągiem przez Rosję.
- W marcu 2021 zepsuty kontenerowiec zablokował na wiele dni Kanał Sueski, co uświadomiło nam jak ważna jest ta droga transportu. Myto za przejazd Suezem wynosi € 250-400 tys., duże statki spalają paliwo za sumę € 100 tys. dziennie. Ta mapa żeglugi najlepiej ilustruje krwiobieg światowej gospodarki. Zawrócić z Suezu i opłynąć Afrykę to dodatkowe 20 tys. km czyli ok. 3 tygodnie rejsu.
Linia kolejowa relacji Zachodnia Europa - Chiny zaczęła nieśmiało funkcjonować od 2009 r. na trasie Szanghaj-Duisburg długości 8838 km. W 2020 r. Kolej z Chin do Niemiec obsługuje 3% transportu towarowego między Europą i Chinami i szacuję się że może w przyszłości wzrosnąć do 10%. Niestety pociągi towarowe mogą przewozić 42 kontenery gdy statki 20 tysięcy. Po drodze pociągi muszą dwa razy zmieniać podwozie; z wąskich torów w Chinach na szerokie w Rosji i znowu na wąskie na polsko-białoruskiej granicy. Droga kolejowa długości 9400 km z Xi'an do Hamburga trwa w najlepszym przypadku 10-12 dni.
Polska szansa na jedwabnym szlaku
Antyczna droga handlowa "jedwabnego szlaku" z Chin do Europy funkcjonowała 2000 lat, do XVII wieku gdy droga morska okazała efektywniejsza. Jednak w naszym wieku droga morska jest już zbyt powolna. Statki są coraz większe i wolniejsze a i Kanał Sueski i Panamski ma swoje limity przepustowości. Czas to pieniądz. Chiny potrzebują szybszych możliwości transportu towarów do Europy Zachodniej. Z tego powodu Chińczycy kupili w 2015 r. lotnisko w Real Ciudad w Hiszpanii. Ma służyć jako port towarowy.
W 2009 r. Chiny, Mongolia, Rosja, Białoruś, Polska i Niemcy rozpoczęły współpracę dla otworzenia kolejowego ruchu towarowego między Pekinem i Hamburgiem. Sieć kolejowa może dostarczać kontenery do Europy w ciągu 15-18 dni, o połowę krócej niż drogą morską. Jednym z najtrudniejszych czynników związanych z tym przedsięwzięciem jest fakt, że tory kolejowe w Rosji są szersze co wymaga przeładunku kontenerów na dwóch granicach. Idealnym rozwiązaniem jest najkrótsza i najszybsza trasa kontenerowa z Azji do Europy koleją transsyberyjską. Transport kolejowy z Chin do Zachodniej Europy wymagałby zaledwie 10 do 15 dni.
Jeden pas i jedna droga
Gdy w 2017 roku Europa i USA zajęte są podziwianiem własnego pępka i zachowaniem podupadającego statusu, Chiny próbują popchnąć świat do przodu inwestując bilion dolarów w budowę nowoczesnych i szybkich szlaków handlowych między Azją i Europą pod hasłem "One Belt, One Road" (jeden pas i jedna droga). To jest dla Polski szansa przy której obecny "sojusz i braterstwo" z Western World to pikuś. W maju 2017 r. odbyło się w Chinach spotkanie przywódców wielu krajów, w tym Władimira Putina i Beaty Szydło.
Małaszewicze drugim Rotterdamem?
Tutaj Polska ma szanse stać się niezwykle ważnym portem przeładunkowym kontenerów który może konkurować z największymi portami Europy: Rotterdamem, Antwerpią, Hamburgiem i Marsylią. Kolejowy port przeładunkowy w Małaszewicach nad Bugiem spełnić może a nawet powinien funkcje konkurencyjne dla rotterdamskiego portu. Przeładunek kontenerów na węższe europejskie tory i dystrybucja milionów kontenerów na całą Europę to wyzwanie i szansa dla Polski.
Chińczycy planują zainwestowanie dziesiątek miliardów w odnowienie kolejowego "szlaku jedwabnego" przez Kazachstan, Uzbekistan, Turcję, Czechy do Niemiec. Jest to jeszcze krótszy szlak niż trasa transsyberyjska przez Pekin, Nowosybirsk i Moskwę i Polskę.
Holendrzy nie śpią
Wyścig o prymat handlu międzynarodowego trwa. Rozbudowywany jest Kanał Sueski, Chińczycy budują nowy Kanał Panamski, Holandia rozbudowuje i modernizuje port na miarę XXI wieku. Rotterdamskie terminale kontenerowe (ECT) przeładowały w roku 2013 7,7 mln TEU. Nowy terminal (APMT) jest całkowicie zrobotyzowany i rozładunek kontenerów odbywa się za pomocą kilku osób przy ekranach komputerowych.
Projekt połączenia Syberii z Alaską?
Nigdy nie dosyć podkreślania jak duże znaczenie dla rozwoju kraju ma komunikacja. Na horyzoncie pojawia się wizja połączenia kolejowego Londynu z... Nowym Jorkiem.
Już car Mikołaj II rozważał w roku 1905 plan budowy połączenia Syberii z Alaską ale dopiero w 2011 r. Kreml dał swoje błogosławieństwo dla projektu budowy tunelu w cieśninie Beringa łączącego Syberię z Alaską. Projektowany tunel o rekordowej długości 106 km - podobnie jak tunel pod kanałem La Manche - służyłby początkowo tylko dla przewozów towarowych.
Na konferencji w Jakucku, zorganizowanej przez gubernatora Jegora Borisowa, projekt został ratyfikowany przez najwyższych urzędników prezydenta Miedwiediewa.
Byłby to największy projekt kolejowy wszech czasów. Na razie trzeba jeszcze znaleźć chętnych do sfinansowania tak olbrzymiego projektu. Olbrzymie zasoby bogactw naturalnych dalekiego wchodu Rosji jak, nowa międzykontynentalna droga handlowa otworzyłaby nowe możliwość także dla Chin i Kanady. Rosja potrzebuje dróg transportowych do zbytu ogromnych zasobów paliw kopalnych i bogactw mineralnych w Arktyce i rozwoju więzi handlowych z Chinami. Oblicza się, że sama ta linia kolejowa mogłaby stanowić 3% światowych przewozów towarowych i zarabiać 8 bilionów EURO rocznie a projekt może osiągnąć próg rentowności w ciągu siedmiu lat.
W roku 2013 zostało ukończone 800-kilometrowe połączenie kolei transsyberyjskiej z Jakuckiem a dalsze 3800 km ma być ukończone do roku 2030 - wówczas możliwe będzie stworzenie super-szybkiej kolei łączącej Londyn z Nowym Jorkiem.