Także w Holandii rośnie przepaść między biednymi i bogatymi
Słynny francuski ekonomista Thomas Piketty stwierdził, że prywatny majątek rośnie szybciej niż dochód narodowy. Potwierdzenie znajdujemy w Holandii; majątek niewielkiej grupy bogatych rośnie szybko.
1%
Według danych holenderskiego biura statystycznego (CBS) 75 tys. czyli jeden procent najzamożniejszych Holendrów posiadało w 2014 r. aż 28,8% całego prywatnego majątku Niderlandów. W roku 2008 było to jeszcze tylko 21%. W ciągu jednego roku majątek tej jedno-procentowej grupy wzrósł o 23 mld Euro. W 2022 - w trzecim roku pandemii - jeszcze szybciej rośnie nierówność ekonomiczna holenderskiego społeczeństwa. Łączny majątek 2120 najbogatszych Holendrów jest większy niż 10 milionów najbiedniejszych w tym kraju.
0,1%
Najbogatsza elita kraju stanowiąca 0,1 procenta narodu (7500 rodzin) posiadała w 2014 r. aż 11,5% prywatnego majątku kraju.
Innymi słowy 7500 najbogatszych posiada 129 miliardów Euro z całkowitego prywatnego majątku kraju wynoszącego w 2014 r. 1.085 mld Euro. Średnio ta grupa posiada ponad 17 mln Euro majątku na osobę.
Tymczasem statystyczny Holender...
W roku 1997 - w najlepszych czasach Holandii przed kryzysem - statystyczny obywatel zarobił rocznie 23 tys. Euro brutto i posiadał najątek wartości 3,6 raza tego dochodu - 83 tys. Euro (w przeliczeniu ówczesnych guldenów na Euro).
W roku 2014 - statystyczny obywatel zarabił rocznie 33 tys. Euro brutto i posiadał majątek wartości 4,7 raza tego dochodu - 155 tys. Euro.
Może dla wielu jestem zbyt lewicowy, ale to własnie najbardziej radykalna prawica w Polsce domaga się większego opodatkowania bogatych i większych zarobków dla biednych. Pod płaszczykiem słowa "demokracja" dla zamydlenia oczu, kryje się zwykły kapitalizm czyli darwinistyczna ewolucja w której silniejszy wygrywa w wyścigu najsprawniejszych. To w ostatecznym rozrachunku jest pożądane.
Przeczytaj także: