Narzekanie na młodzież jest stare jak świat
Nasza młodzież ma dziś silne pragnienie luksusu, ma złe maniery, pogardza władzą i autorytetem, brak jej poszanowania dla starszych. Wolą zajmować się bzdurami zamiast nauki. Młodzież nie wstaje z szacunkiem gdy starszy wchodzi do pokoju. Sprzeciwiają się rodzicom i zabierają głos w towarzystwie starszych. Tyranizują swoich nauczycieli.
Tak skarżył się Sokrates na młodzież 2500 lat temu.
Człowiek żyje zbyt krótko, aby był w stanie ogarnąć historię człowieka. Postrzegamy ułamek sekundy z tysięcy lat wyciągając wnioski postrzegając tylko ułamek sekundy. Między rodzicami i ich dziećmi istnieje przepaść nie do przebycia. Rodzice nie są w stanie spojrzeć na świat oczami dziecka i odwrotnie. Rodzice zapominają jak byli dziećmi. Popełniają te same błędy w wychowaniu jakich nauczyli się od swoich rodziców.
Dzieci nie znają swoich rodziców ani rodzice swoich dzieci
Pamięć o rodzicach zachowujemy zazwyczaj z ich wieku średniego i starości. Swoich rodziców znamy gdy weszli w wiek od 40 lat w górę. Nie mamy tak naprawdę pojęcia kim byli, jak myśleli i co robili do trzydziestki.
Tymczasem człowiecze życie formuje się właśnie w okresie od zera do kilku, najwyżej kilkunastu lat życia. Ani my tego nie pamiętamy ani nie mamy zielonego pojęcia jak wychowywali nas wówczas rodzice. Dopiero gdy sami przekraczamy wiek średni zaczynamy zauważać jak upodobniamy się do rodziców. Nasi współmałżonkowie przepoczwarzają się w teściów lub teściowe.
Tylko, że oni się nie "przepoczwarzają" - zawsze nimi byli czego my nie mogliśmy wiedzieć bo nie mogliśmy znać teściowej gdy miała 18 lat.
Nie wiemy o sobie wiele
Rodzice, polscy imigranci, urodzeni i wychowani w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku w np. Małopolsce nie będą nigdy w stanie spojrzeć na świat oczami ich dziecka urodzonego dla przykładu w Hadze czy Liverpoolu w roku 2012.
Podobnie jak dzisiejsza młodzież nie jest w stanie sobie wyobrazić, że w końcu, kiedyś, staną się swoimi rodzicami. Ta straszna myśl nie może być nawet dopuszczona do głowy!
Amsterdam 1889
W zeszłych wiekach ogłoszenia w gazetach spełniały rolę współczesnego Twittera lub Facebooka. Ogłoszenie z gazet z 1889 roku:
BŁAGANIE O RADĘ!
Szacowna rodzina z Amsterdamu ma 18-letniego syna nad którym załamują ręce. On jest nieposłuszny, leniwy, marnotrawny, frywolny, bezbożny, obraża wszystkich. Jego zatroskani rodzice pytają: co mamy zrobić aby go zmienić?
- to sprzed 130 lat a jakby dzisiaj.
[Aktualizacja z 2014 r.]