Plagi gąsienic w Europie
Od ok. 2010 r. Holandię jak i inne kraje Europy Zachodniej nawiedza - z roku na rok coraz większa - plaga gąsienic. Jedna plaga zniszczyła bukszpany a druga irytuje ludzi. Dosłownie. Podrażnia skórę.
Gąsienica dębowa
Gąsienica dębowa (korowódka dębówka) żywi się wyłącznie młodymi listkami dębu po czym przepoczwarza się w motyla nocnego czyli ćmę. Dębom ona zbytnio nie szkodzi ale zanim stanie się ćmą jest niezwykle irytującą gąsienicą. Z Holandii dochodzą tysiące meldunków od ludzi z podrażnieniami skóry i swędzącymi bąblami na ciele. Ze względu na sposób poruszania się po pniu dębu zwana jest w Holandii procesjonalną gąsienicą dębową (eikenprocessierups).
Gąsienica dębowa przywędrowała z południa Europy w ciągu ostatnich 25 lat. Od roku 2018 plaga staje się coraz bardziej dokuczliwa w okresie od maja do czerwca. W lipcu gąsienice przepoczwarzają się w ćmy i nie są już dla nas tak dokuczliwe. Na podrażnienia skóry można stosować różne maści, ale poważnego zagrożenia dla zdrowia nie ma. Lepiej ich unikać, tak jak pokrzyw.
Włochate parzydełko
Dębowe gąsienice procesjonalne mogą powodować irytacje skóry z powodu setek tysięcy mikroskopijnych kłujących włosków, które każda gąsienica nosi na plecach. Kąsające włoski gąsienicy stanowią lekkie zagrożenie dla zdrowia ludzi. Ciało gąsienicy pokryte jest długimi, białymi włosami, które są wszczepiane na czerwonawe brodawki ale nie są to kłujące włosy. Włosie kłujące (mikroskopijne szczecinki) mają długość od około 0,2 do 0,3 milimetra, w kształcie strzały z zadziorami. Włosy te, w wypadku zagrożenia zostaną wystrzelone, mogą łatwo przeniknąć przez skórę, oczy i drogi oddechowe. Substancje z tych włosków, powodować mogą alergiczną wysypkę, obrzęk, zaczerwienienie oczu i świąd. W większości przypadków objawy znikają automatycznie. Nie wszyscy ludzie są równie wrażliwi na kłujące włosy.
Gniazda dębowych gąsienic pełne są parzących włosków. Gąsienice w gniazdach "lnieją" kilka razy, przez co w gnieździe powiększa się ilość włosków. Z czasem gniazda spadają z drzew a kłujące włosy mogą rozprzestrzeniać się po okolicy rozwiewane wiatrem.
Zimą gąsienica zimuje jak poczwarka w glebie w pobliżu dębu. Gdy motyl wyłoni się z poczwarki, udaje się na szczyt drzewa, aby położyć swoje jaja na młodym liściu. Larwa staje się gąsienicą karmiącą się liśćmi. Gąsienica procesjonalna znajduje się głównie w gniazdach na słonecznej, południowej stronie pni dębowych w alejach i parkach. Gniazda składają się z gęstego wrzeciona z łuszczącymi się skórkami, kłującymi włosami i odchodami.
Brązowo-szary dębowy motyl procesyjny, ćma z ciemnymi liniami krzyżowymi, lata od lipca do początku września.
Plaga dębowych gąsienic zdaje się być z roku na rok większa. Powodem tak dużego rozmnażania się tych gąsienic może być inna plaga jaka od kilku lat nawiedziła Europę.
Gąsienica bukszpanowa
Od ok. 2015 r. pojawiła się w Zachodniej Europie gąsienica bukszpanowa, rodzaj małej ćmy lub mola o łacińskiej nazwie cydalima perspectalis – inwazyjny gatunek małego motyla rodem z Azji, który musiał przywędrować do Europy z ładunkami warzyw lub owoców z Azji. Gąsienice żywią się tylko bukszpanem i wciąż nie mają naturalnego wroga w Europie.
Plaga tej gąsienicy bukszpanowej wyżarła dosłownie wszystkie bukszpany w holenderskich ogrodach. Ten ładnie podcinany krzew, tak popularny w holenderskich parkach i ogrodach doczekał się zagłady. Na południu Francji, gdzie rosną całe lasy bukszpanowe w 2019 widziałem efekty żarłoczności tych gąsienic. Całe lasy wyschłych, ogołoconych z liści krzewów. Mówi się, że wszelkiego rodzaju chemiczne środki do zwalczania tej gąsienicy bukszpanowej zabijają także ptaki (np. sikorki) żywiące się gąsienicami. Brak ptaków pozwala na kolejną plagę gąsienicy dębowej.
Niektóre gminy próbują zwalczać gniazda gąsienic dębowych ale z niewidocznym skutkiem. Holandia jest bogata w dęby który rosną przy niemal każdej drodze i ulicy w tym kraju.