Jak nauczyliśmy się lepić pierogi

Narodowa potrawa Polaków bynajmniej nie jest aż tak wyjątkowo polska. W samej Polsce można dostrzec pierogowe różnice smaków mające swoje źródła jeszcze w I Rzeczypospolitej oraz zaborczych podziałach historycznej krainy Polaków. 

Po IIWŚ odbyła się w Polsce olbrzymia "wędrówka ludów", szczególnie ze wschodu na zachód. Pomieszały się regionalne kultury, dialekty, obyczaje i kuchnia. Współcześnie trudno dociec pierwotnego pochodzenia większości ludzi. Może najłatwiej można to zauważyć po ich kuchni, która przetrwała powojenne osadnictwo.

W zależności od regionalnej dostępności pierogi mogą być z serem, kaszą gryczaną, kapustą, mięsem, soczewicą, grzybami i jagodami. Jednym słowem co było pod ręką nadawało się na nadzienie do pierogów. We wschodniej Polsce popularne są nadal pierogi z soczewicą, z serem, ziemniakami, lub w kombinacji, czyli ruskie. Repatrianci zza Buga spopularyzowali pierogi ruskie w całej powojennej Polsce.  Co by nie było, pierogi przyszły do nas ze Wschodu i są szczególnie popularne w domach których przodkowie pochodzą z obszaru Cesarstwa Rosyjskiego.

imperium pierogowe
Imperium mongolskie w 1279 r. - od czasów Czyngis-chana w okresie największego obszaru jego wpływów.

Pierogi na jedwabnym szlaku

Jedwabny szlak przyniósł do Europy ten nasz przysmak. Nadziewane gotowane ciasto (dumplings) rozpowszechniło w świecie imperium mongolskie (1200-1350) które w swym najlepszym okresie sięgało do współczesnych granic Polski. 

jedwabny szlak pierogów

Dzisiaj te pierwotne chińskie "baozi" lub "bao" w tysiącach odmian form i nadzienia znamy na całym świecie jako np. polskie pierogi, litewskie kołduny, ukraińskie wareniki, żydowskie kreplechy, rosyjskie pielmieni czy wreszcie włoskie ravioli lub tortellini czy japońskie gyoza (jiaozi). Oprócz gotowanych "baozi" znamy je też smażone na głębokim oleju, pieczone i duszone na parze. 

rodzaje pierogów na świecie
chińskie "baozi", polskie pierogi, litewskie kołduny, ukraińskie wareniki, żydowskie kreplechy, rosyjskie pielmieni, włoskie ravioli i japońskie gyoza.

Nasza poczciwa sałatka jarzynowa

Zabawne jest, jak różne kraje nazywają "sałatkę Olivier" na swój sposób. Najczęściej w Europie sałatka jarzynowa nazywana jest sałatką rosyjską. Oczywiście Polacy nie mogli jej tak nazwać z przekory, wiec nazywamy ją sałatką jarzynową. Holendrzy nazywają ją sałatką huzarską, tymczasem na Bałkanach czasami nazywa się ją sałatką rosyjską, a czasami francuską. W Norwegii i Danii nazywa się ją sałatką włoską, podczas gdy sami Włosi nazywają ją sałatką rosyjską. W Algierii jest znana jako sałatka macedońska, mimo że nie ma nic wspólnego z żadnym z Macedończyków. Co ciekawe, niektórzy w Turcji nazywają ją nawet sałatką amerykańską! Tymczasem Brazylijczycy nazywają ją majonezem ziemniaczanym, ale dlaczego Rumuni nazywają ją sałatką wołową, pozostaje zagadką.
   Sałatkę jarzynową wymyślił po roku 1860 kucharz Lucien Olivier, rosyjski szef kuchni belgijsko-francuskiego pochodzenia. Jak na ironię, nikt na świecie nie nazywa tej sałatką belgijską!