Monety, czeki i pieniądze bezdotykowe

Pieniądz powstał jakieś 4500 lat temu i w XXI wieku fizycznie przestaje istnieć. Funkcjonuje za to świetnie na ekranie mego telefonu. 

W handlu wymiennym trzeba się było nadźwigać

Niewiele wiadomo na temat pochodzenia pieniądza. Pierwsza wzmianka o pieniądzach pochodzi z Mezopotamii - współczesnego Iraku. Według starożytnych glinianych tabliczek z pismem klinowym, pierwszym standardowym środkiem płatniczym było czyste srebro. Cenne sztabki cięto na kawałki i ważono w ramach transakcji handlowej. Srebra używano ze względów praktycznych. Handel wymienny w wysoko rozwiniętej Mezopotamii rósł, a produkty naturalne były ciężkie i trudne w transporcie: małe sztabki srebra były znacznie łatwiejsze w obiegu niż woły czy jęczmień. Pismo klinowe powstało aby rejestrować transakcje handlowe.

Dolary - talary

Upłynęło 2000 lat i w tych kawałkach srebra zaczęto wytłaczać podobizny lokalnego władcy. W naszym świecie srebrne monety stały się powszechne od roku 1519 gdy zaczęto je bić w dolinie nad Jachimowskim potokiem na Czechach, gdzie odkryto bogate złoża srebra. Słowo talar pochodzi od srebrnych monet bitych w dolinie Joachimsthal (Dolina Joachima), po czesku Jáchymov. Joachimsthal w skrócie "thal" (dolina) dała początki nazwie thaler, talar. W tym miejscu wybito w kilka lat ponad 2 mln talarów. 

  • Oprócz srebra od XIX wieku w Jáchymovie wydobywano także kilka innych metali, m.in. nikiel, bizmut i uran. Na początku XX wieku Maria Skłodowska-Curie odkryła pierwiastek rad w rudzie z Jáchymova, co zaowocowało Nagrodą Nobla.

 

Talary, dolary, guldeny
Ważne monety XVI - XVIII wieku.

Talary bili wszędzie. W Holandii był to tzw. "leewendaalder" - holenderski talar z lwem z 1589 r (daler = taler = toler = dolar). Słowo dolar pochodzi od talara (po angielsku tolar) - srebrnej monety bitej przez wiele europejskich narodów. Hiszpanie bili w XVII w. swoje talary zwane ósemką "8" - bo talar wart był osiem hiszpańskich reali - z tej ósemki powstał symbol dolara $. Srebrne europejskie talary były miały w Azji wyższy kurs niż w Europie, więc były masowo wiezione do Azji na zakup tamtejszych towarów, kosztownych w Europie. Inna stara moneta arabska dinar swą nazwę wywodzi od rzymskiej srebrnej monety denarius.

Holenderskie guldeny
Na zdjęciu rijksdaalder będący w obiegu do 2002 r. Przez wieki był to największy nominał guldena: rijksdaalder wart 2,5 guldena. Dopiero w 1988 wyszła nowa moneta 5-guldenowa.

Niemieckie słowo talar sholendrzono na daalder i to słowo funkcjonowało w Niderlandach od 1500 do 2002 r. - kiedy to  wycofano guldeny i wprowadzono euro. Daalder wart był 30 stuivers (5-centówek) a od czasu wprowadzenia systemu dziesiętnego w XIX w. miał wartość 1,5 guldena. Za to rijksdaalder wart był 2,5 guldena. W latach 90. popularna była w Holandii reklama targowisk gdzie "gulden wart był daaldera" (op de markt is uw gulden een daalder waard) czyli, że za te same pieniądze kupiłeś na targu 1,5 razy więcej niż w supermarkecie. Daalder był w XX wieku już tylko wirtualną monetą ale rijksdaaldery były w obiegu do 2002 r. W roku 1988 wprowadzono nową monetę 5-guldenową. Pod koniec XX wieku z paroma monetami 5 i 2,5 guldena w kieszeni można było zrobić przyzwoite zakupy.

Czeki

Około 1970 r. pojawiły się w Europie Zachodniej czeki. Oczywiście różne formy czeków istniały już i w XV wieku, ale mamy tu na myśli czeki płatnicze (Eurocheque) jakimi zaczęli posługiwać się powszechnie zwykli obywatele na Zachodzie Europy.

Euroczek (Eurocheque) był rodzajem czeku płatniczego stosowanego w Zachodniej Europie, akceptowanym ponad granicami i mógł być wystawiony w różnych walutach. Euroczeki były bardzo popularną formą płatności zakupów od 1970 do 2002 r. - kiedy wprowadzono euro. W roku 1980 dla przykładu, bank wydawał mi gratis książeczkę czekową. Przy kasie wystarczyło wpisać sumę, podpisać się i wręczyć czek kasjerce. Gdy się czeki skończyły, prosiło się w banku o nowe. A filie banków były w tych czasach na każdym osiedlu Holandii.

Czek płatniczy (Betaalcheque) był podobnym do Eurocheque rodzajem czeku stosowanego powszechnie w Holandii w połączeniu z kartą debetową. W przypadku płacenia tym czekiem konieczne było okazanie karty debetowej.

czeki płatnicze w Holandii
Betaalcheque holenderskiego banku pocztowego i poniżej europejski Eurocheque z lat 1980-2000.

Karty bankowe

Karty bankowe (debetowe) pojawiły się w Holandii (i innych krajach Zachodniej Europy) niemal równo z czekami, pod koniec lat 70 ale poważnie zaczęły się popularyzować dopiero od momentu instalowania bankomatów po 1982 r. Do tego czasu pieniądze pobierało się w swojej filii banku na osiedlu. Bankomaty stały się powszechne w latach 90, choć pamiętam, że na urlopach we Francji w latach 1989-1991 musiałem szukać banku Crédit Agricole bo to był jedyny bankomat honorujący mają kartę bankową z Rabobank aby mi wydać franki. Od 1990 w punktach handlowych rozwijać się zaczęły automaty płatnicze (terminal POS). Od ok. 2014 roku możliwym stało się płacenie bezdotykowe kartą bankową lub NFC-chipem własnego telefonu. Osobiście nie noszę gotówki już od 2020 r. zarówno w kraju, jak i za granicą. 

Przelew bankowy acceptgiro

Acceptgiro było najpowszechniejszym sposobem opłacania rachunków (jeśli nie były one potrącane automatycznie z konta) od początku lat 80-tych do końca XX wieku. Skrzynka pocztowa aż się roiła od listów z takimi kartami do opłacenia ubezpieczenia, abonamentu, podatku drogowego, kontrybucji, gazu, wody, klubu itp. Można je było zanieść do banku ale od ok. 1990 opłacało się je we własnym zakresie w połączeniu komputera domowego z własnym bankiem. Modem w komputerze służył do telefonicznego połączenia z bankiem, dopiero później doszedł do tego internet. Dlatego od ok. 1990 liczne filie banków stały się zbędne.

Acceptgirokaart holenderskie opłaty

Przyszłość pieniądza

Fizyczne funkcjonowanie pieniądza jest już zbędne. Używanie gotówki w UE wyraźnie spada. Stopień tego spadku zależny jest od stopnia cyfryzacji kraju. Szwedzi już praktycznie gotówki nie używają, Holendrzy mniej niż 20%, gdy tymczasem Włosi jeszcze 80% transakcji gotówkowych. Przeszkodą w likwidacji gotówki jest drugi obieg, czarne pieniądze których ilość szacuje się w samej UE na 1 bilion euro (na 15 bilionów PKB UE 2022), więc są olbrzymie siły sprzeciwiające się likwidacji gotówki. A czarne pieniądze ma wielu, jak nie wszyscy, od sprzątaczki pracującej "na czarno" do miliardera z kontem bankowych w egzotycznym kraju. Pieniądz "wirtualny", cyfrowy a w tym i kryptowaluty wydają się być nieodwracalną przyszłością pieniądza. 

Przeczytaj także: