Samochodem czy rowerem? Coraz więcej młodych bez samochodu
Mimo, że Holendrzy traktują rower jak buty i z praktycznych powodów jest on znacznie wygodniejszym środkiem poruszania się na krótki dystans to jednak i w Holandii wygodnictwo wygrywa ze zdrowym rozsądkiem i samochód coraz częściej wypiera rower. Jedynie młodzież woli rower lub autobus niż korki samochodowe.
Wojna 2022 i ceny energii
Ten artykuł pisaliśmy w 2017 r. Od tego czasu Holendrzy stali się jeszcze wygodniejsi. Szybko przybywa rowerów elektrycznych ale także samochodów i to coraz większych. Jedynie katastrofalna wojna rosyjsko-ukraińska rujnuje światową gospodarkę i winduje ceny energii na rekordowe wysokości. W momencie gdy to pisze (7 marca 2022) europejska cena gazu ziemnego wzrosłą do 3300 dolarów za metr sześcienny a baryłka ropy do 140 dolarów. Cena gaz ziemnego w Europie przekroczyła rekordową sumę 3300 dolarów za tysiąc metrów sześciennych, tj. 3 euro za metr! Jeszcze niedawno płaciłem € 0,25 za metr sześcienny gazu.
Jak tak dalej pójdzie to ludzie będą sprzedawać samochody w zamian za rower. Rower ma znacznie oszczędniejsze spalanie. Na rowerze zużywamy maksymalnie 500 kalorii/h a samochód BMW minimalnie 9 litrów benzyny/h. Litr benzyny to prawie 9 kWh energii; w przeliczeniu ok. 857.000 kalorii. Innymi słowy 9 litrów benzyny to tyle samo energii co 15 tys. godzin dość szybkiej jazdy na rowerze. Poniżej artykuł z 2012 r.
W lipcu 2008 światowa cena ropy naftowej pobiła rekord 147 dolarów za baryłkę a benzyna 95 na holenderskiej stacji benzynowej osiągnęła cenę € 1,70. W tej chwili (marzec'22) cena ropy dochodzi do 130 dolarów, jednak przy pompie kosztuje już € 2,37. I to jeszcze długo nie koniec wzrostu ceny benzyny. Obecnie za litr benzyny można kupić np. 3 litry mleka lub dwa bochenki taniego chleba.
Gdy paliwo było drogie
W momencie gdy pisałem ten artykuł (21 luty 2012) cena benzyny przekroczyła € 1,80 (EURO €1,80, Super €1,86, Diesel €1,50). Za sumę €1,80 w Holandii można kupić sześciopak Heinekena w promocji, butelkę taniego wina, co najmniej dwa litry świeżego mleka, bilet na autobus, bochenek chleba i tysiąc innych rzeczy.
Prawie dwa euro kosztował litr benzyny a przecież do baku wchodzi z łatwością 40 do 60 litrów tego drogocennego płynu. Benzyna jest dwa razy droższa niż mleko! Za tankowanie płacimy więcej niż za tygodniowe zakupy na życie. Mimo to mało kto rezygnuje z jeżdżenia samochodem. Żadna podwyżka cen paliwa nie pociągnęła nigdy za sobą spadku używania samochodu i spadku konsumpcji paliwa.
W Holandii milenialsi wychowani są już od generacji z samochodowym tłokiem. Już ich babcie stały w korkach 50 lat temu. Posiadanie własnego samochodu przestaje być tak już tak oczywiste. Rosnące koszty samochodu, korki i brak miejsc parkingowych czyni go coraz mniej atrakcyjny.
Przy każdej podwyżce paliwa naród trochę pomarudzi, trochę się po oburza i wstawi swój protest na Facebook, prześle mailem parę głupich propozycji bojkotu pewnych stacji benzynowych lub inne złote pomysły jak np. "nie tankować w poniedziałek".
Nawet gdy ceny paliwa się podwoją do niewyobrażalnej teraz sumy €4/l to i tak będziemy kupować najchętniej coraz większe samochody, wielgachne SUV-y z napędem na 5 kół. Ludzie są gotowi prędzej oszczędzać na jedzeniu i wszystkich innych wydatkach niż na paliwie. Co sprawiło, że samochód tak uwarunkowuje dzisiaj nasze życie? Wszystkie krwawe wojny i terroryzm, jakie już były i jakie będą, mają u swych źródeł naszą walkę o paliwo.
Narzekających na ceny benzyny i tak nie rezygnują z agresywnej jazdy, gazu do dechy, energicznego wyprzedzania i przyspieszania i jazdy z maksymalna szybkością - agresywny styl jazdy może nawet podwoić zużycie paliwa. Nikt się tym nie przejmuje, że wciskając gorączkowo pedał gazu zużywa nie 15 euro/100 km lecz 30 euro.
Coraz więcej dwudziestolatków bez samochodu
W roku 2016 ceny paliwa były niezwykle niskie. Od 2012 r. spadły z 1,80 euro do 1,50 euro. Ilość korków i tłoku na holenderskich drogach rośnie. W roku 2015 po Holandii jeździło 7,2 mln prywatnych samochodów osobowych. Samochodów przybywa wśród starszych ludzi gdy coraz więcej młodych ludzi rezygnuje z posiadania samochodu. Nie z powodu kosztów lecz z powodu coraz większej niemożliwość poruszania się samochodem i braku miejsc parkingowych.
Na sto holenderskich gospodarstw domowych jeździ 93 samochody osobowe.
W miejscowości Staphorst - słynącej z niezwykle ortodoksyjnych protestanckich mieszkańców - jest także najwięcej samochodów na głowę mieszkańca. Statystyczne gospodarstwo domowe w Staphorst posiada 1,4 samochodu. Także w wiejskich gminach Alphen-Chaam, Mill i Sint Hubert ilość samochodów jest nadzwyczaj duża.
Natomiast w Amsterdamie na jedno gospodarstwo domowe przypada już tylko 0,4 samochodu. W innych dużych miastach jak Haga, Rotterdam, Groningen i Delft podobne ilość 0,4 - 0,6.
[Aktualizacja z 2012 r.]