Najbardziej zakorkowany kraj w Europie
Długość korków na holenderskich autostradach w 2022 r. znowu wzrosła. Najgęściej zaludniony kraj, z najgęstszą siecią autostrad jest także najbardziej zakorkowanym krajem Europy.
- Konsekwencją zdalnej pracy z okresu pandemii jest, że obecnie wielu pracuje 3 dni w domu i 2 dni w biurze. Dlatego wtorki i czwartki są dniami największych korków na holenderskich drogach. To dni jazdy do pracy.
Co drugi Holender ma samochód
Pod koniec 2022 r. Holandia liczyła dokładnie 8,8 mln samochodów osobowych (w tym 300 tys. EV), ponad milion aut dostawczych i 150 tys. ciężarówek. Wzrasta ciągle ilość samochodów osobowych i dostawczych. Rośnie handel internetowy więc rośnie ilość busików dostawczych. Tylko ilość ciężarówek nie rośnie.
Gdy w roku 1970 samochód znalazł się w zasięgu finansowym niemal każdej rodziny po holenderskich drogach jeździł jeden samochód na 5,4 mieszkańca. W roku 2000 stosunek pojazdu do mieszkańców wynosił 1:2,5. W roku 2022 ok. 1:1,9.
Od początku tego wieku przybyło na holenderskich drogach 2,5 mln samochodów. W roku 2018 było dwa razy więcej samochodów niż w latach 80. a cztery razy więcej niż w latach 70.
Rodzina z tylko jednym samochodem staje się już wyjątkiem. Dlatego aż 50% samochodów należy do najmniejszej klasy wielkości (Fiat 500, Citroen C1 i C3, Peugeot 108 i 208, Volkswagen Up i Polo, Opel Corsa, Renault Clio i Twigo, Toyta Aygo, Kia Picanto), używanych głównie do lokalnego ruchu po mieście.
Godzinę dziennie w korkach
Po okresie spadku natężenia ruchu drogowego z powodu pandemii Covid w latach 2020-2021 na jesieni roku 2022 korki na holenderskich drogach pobijają nowe rekordy długości. Łącznie Holendrzy stoją w korkach ok. 52 godzin rocznie.
Czy opłacają się opłaty?
Zimą 2007 roku po raz pierwszy łączna ilość korków w wieczornym szczycie przekroczyła 1000 km. Obecnie rozważane są plany wprowadzenia elektronicznych systemów opłat za każdy przejechany kilometr. W okresie przełomu wieków, gdy prowadzono politykę samoograniczenia używania samochodów na rzecz carpooling, komunikacji publicznej i rowerów oraz nieinwestowania w drogi. ruch tylko się natężał wiec od ok. 2010 r. Holandia zabrała się ostro za modernizacje autostrad. W latach dziewięćdziesiątych panowało przekonanie, że uda się namówić kierowców na jeżdżenie komunikacją publiczną, car-poolem a nawet rowerem i polityka władz starała się "obrzydzić" jeżdżenie samochodem także dzięki minimum inwestycji w nowe drogi. Nikt nie chciał jeszcze więcej asfaltu w kraju i tak już najbardziej "zaasfaltowanym" w świecie. Te idee z końca XX wieku nie wytrzymały praktyki i dzisiaj holenderska sieć dróg jest nadal rozbudowywana a autostrady poszerzane co niewiele pomaga i korki ciągle rosną.
Rekordy korków w NL
Zsumowana ilość korków na holenderskich autostradach rośnie:
- 25 marca 2008: 888 km korków
- 8 luty 1999: 975 km
- 15 stycznia 2013: 1007 km
- 31 październik 2017: 1016 km
- 11 grudnia 2017: 1461 km - opady śniegu.
- 8 listopad 2018: 1135 km - a to jeszcze nie był najgorszy dzień tego roku. Najczęstszą przyczyną rekordowych korków są opady śniegu.
- 3 listopad 2022: 1227 km - choć był to przeciętny czwartek.
Szczególnie od czasów pandemii Covida, gdy wielu ludzi pracowało zdalnie w domu, powszechnym w 2022 r. stało się jeżdżenie do pracy we wtorki i czwartki i te dni są obecnie najbardziej zatłoczonymi dniami tygodnia, szczególnie gdy jest brzydka pogoda.
- Nawigacja TomTom opublikowała w 2010 listę najbardziej zatłoczonych samochodami miast Europy: na pierwszym miejscu była Bruksela z za nią Warszawa i Wrocław. W Holandii tłok jest ale na autostradach a nie w samych miastach. Polskie miasta należą nadal do światowej czołówki najbardziej zakorkowanych miast.
Przeczytaj także: