Jak uniknąć polskiego getta?
Nad tym zastanawiają się w na jesieni 2007 roku holenderscy parlamentariusze. W szybkim tempie rosnąca liczba Polaków w Holandii była długo przez decydentów niedoceniania i bagatelizowana.
Dzisiaj stwarza wiele problemów adaptacyjnych i gdy jedna grupa Holendrów czerpie duże korzyści z polskiej siły roboczej, tak druga część społeczeństwa doznaje uciążliwości współżycia z nie-zaadoptowanymi Polakami.
Gdy dla Turków i Marokańczyków stworzono właśnie przymusowe programy integracyjne, tak tego samego nie da się zastosować dla Polaków jako, że jesteśmy członkami Unii i taki przymusowy program integracyjny nas nie obowiązuje a nawet zalatywałby dyskryminacją. Bruksela na to zezwolenia nie da.
Dochodzi tu do takiego paradoksu, że obowiązkowy program integracyjny dla cudzoziemców, na który przeznaczono w Holandii bardzo duże środki finansowe, zanosi się na wielkie fiasko, ponieważ cudzoziemcy po prostu te kursy olewają i gdy, tymczasem, tysiące Polaków w Holandii chce uczyć się języka i chętnie wzięłoby udział w takim programie - nie mogą, bo dla nich nie ma miejsc ani środków. Są Europejczykami!
Parlament myśli jak tu jednak ominąć brukselskie reguły uczyć Polaków holenderskiego.
Polacy powinni pracować w Holandii tylko 6 miesięcy
Wczoraj w telewizji pani Rita Verdonk (członek parlamentu i w tej chwili bardzo popularny polityk) oświadczyła, że "Polacy w Holandii powinni pracować nie dłużej jak 6 miesięcy" aby po tym móc zarobione środki inwestować we własnym kraju i tym podnosić poziom życia we własnym kraju.
Rita Verdonk uważa, że Polacy są znakomitymi pracownikami których Holandia bardzo potrzebuje, ale powinni pracować tu jedynie czasowo. Cała narodowa dyskusja o integracji Polaków w Holandii jest według niej nie na miejscu, ponieważ Polacy nie powinni w ogóle osiedlać się na stałe.
Rita Verdonk była ministrem do spraw obcokrajowców i integracji i grała bardzo ważną rolę w dyskusji na temat integracji jaka od kilku lat w Holandii się toczy.
Kilka dni temu została wydalona ze swojej własnej partii VVD za podważanie autorytetu kierownictwa partii i jest zajęta tworzeniem nowego ruchu politycznego i partii “Duma z Holandii” (Trots op Nederland). Jej ambicją jest zostać premierem Holandii. Cieszy się też dużym poparciem we wszystkich warstwach holenderskiego społeczeństwa.