Holenderskie bóle porodowe
Tradycje nie zmieniają się szybko. Pewien Belg powiedział, że jak przyjdzie potop to ucieknie do Holandii bo tam wszystko przychodzi 50 lat później. Tak jest też z holenderskim położnictwem.
Porody domowe mają w Niderlandach bardzo długą tradycję dzięki szczególnej pozycji prawnej położnictwa i opieki poporodowej. Jeszcze tylko w Belgii, Wielkiej Brytanii i Kanadzie możliwe są porody w domu. Jednak tylko w Holandii jest to praktykowane na dużą skalę. Nawiasem mówiąc, poród w domu jest coraz bardziej kontrowersyjny. Na przykład Holenderskie Stowarzyszenie Ginekologów twierdzi, że powikłania mogą zwiększać ryzyko, gdy matka musi jednak udać się do szpitala: "pacjentkę trzeba czasami transportować na leżąco, używając w tym celu dźwigu z platformą aby ją wynieść przez okno".
System położnictwa
Holandia ma unikalny system położnictwa. W pierwszej instancji przyszła matka podlega kontroli i opieki położnej (verloskundige) a dopiero przy zwiększonym ryzyku komplikacji przechodzi pod opiekę ginekologa.
Porody domowe w odwrocie
Liczba urodzeń domowych w Holandii stale spada. Według ginekologów wynika to głównie z potrzeby użycia anastezjologii aby ulżyć w bólu, której nie można zastosować w domu. Szybko rośnie użycie znieczulenia zewnątrzoponowego (ruggenprik). W roku 2006 w domu, pierwsze dziecko rodziło 23% kobiet, gdy w 2016 już tylko 13%. Z wszystkich porodów, ok. 25% odbywa się nadal w domu. Znaczną różnicę w rodzaju i miejscu porodu czyni czy jest to pierwszy poród czy kolejne.
Porody domowe
Przez wieki, holenderską tradycją były porody domowe. Jeszcze na początku XXI w. gdy ciąża przebiegała normalnie, kobiety rodziły we własnym łóżku z asystencją akuszerki. Poród szpitalny był wykluczony, chyba, że na specjalne zalecenie lekarza. Obecnie już tylko ok. 25% Holenderek rodzi dzieci w domu z pomocą położnej (vroedvrouw) a domaganie się porodu w szpitalu, tym bardziej ze znieczuleniem zewnątrzoponowym jest dla "mięczaków". W przeciwieństwie do zdecydowanej większości cudzoziemskich kobiety - które wolą rodzić w szpitalu.
Poseł nacjonalistycznej partii PVV postulował w 2008 r. aby ograniczyć możliwość odwiedzin u lekarza domowego, gdyż jakoby Turczynki naprzykrzały się lekarzom domowym statystycznie dwa razy w miesiącu, gdy tymczasem rasowy Holender w ogóle nie chodzi do lekarza - bo to rasa zdrowa i byle katarem się nie przejmuje.
Znieczulenie?
W latach 2008-2010 rozpoczęła się w Niderlandach dyskusja na temat możliwości użycia przy porodzie metody znieczulania bólów porodowych, zwanej tu „ruggenprik" (dosłownie: zastrzyk w plecy a fachowo po polsku znieczulenie zewnątrzoponowe). W tej chwili kobieta rodząca w szpitalu może domagać się znieczulenia ruggenprik. Zastosowanie ruggenprik wymaga obecności nie tylko ginekologa ale także anestezjologa, co podraża koszty porodu.
W 2008 r. holenderscy ginekolodzy i anestezjolodzy opracowali koncept-zalecenie "Zwalczanie bólu porodowego". 91% holenderskich ginekologów wypowiada się pozytywnie o ruggenprik. Każda kobieta w Holandii ma prawo do zwalczania bólu porodowego o każdej godzinie dnia i nocy, tak samo jak maja to prawo kobiety w większości cywilizowanych krajów świata. W Ameryce, Anglii, Belgii, Niemczech i Francji 95% kobiet rodzi w szpitalu lub klinice porodowej a 60% z nich korzysta z jakiejś formy znieczulenia porodowego.
Argumentem przeciw stosowaniu ruggenprik jest fakt, że u paru procent kobiet po zastosowaniu tego znieczulenia występuje gorączka, migrena lub czasowo obniżone ciśnienie krwi co obniża siłę parcia porodowego. W sąsiednich krajach zaprzestaje się dozowania znieczulenia w momencie gdy jest dostateczne rozwacie i wówczas kobieta ma dosyć energii gdy nadchodzą skurcze parte.
Lobby położnych
System i dużą rola położnych (vroedvrouw) w Holandii jest wyjątkowa wśród krajów europejskich więc zrozumiałym jest, że one są przeciwniczkami ruggenprik jako, że ten zastosowany jedynie w szpitalu, zagraża ich pozycji położnej, lub czyni ją nawet zbędną. Gdy wszystkie kobiety zaczną żądać środków uśmierzających ból w początkowej fazie porodu, wówczas zawód położnej stoi pod znakiem zapytania.
Czas na skończenie położniczego średniowiecza w Holandii
Więcej info po holendersku o ruggenprik i wiadomości z mediów na ten temat w RTLnieuws, de Volkskrant, Trouw, Het Parool i Nieuws.nl.
Oficjalnie od 2008 r. wszystkie kobiety ciężarne mają prawo do ruggenprik.
Przeczytaj także