Holandia ma swój rodzimy Taliban
Ten kraj potrafi mnie jeszcze ciągle czymś zaskoczyć. Czy w ogóle jest różnica między fundamentalistą islamskim a protestanckim fundamentalistą holenderskim? Są w Holandii miejsca gdzie ludzie ciągle żyją według Pisma Świętego.
Na stronie gazety Reformatorisch Dagblad znalazłem artykuł o porodzie po holendersku. Ten artykuł bronił tradycyjnych metod domowego rodzenia dzieci.
Co mnie zaskoczyło to to, że gazeta wydawana przez zreformowanych protestanckich fundamentalistów nie ukazuje się w niedzielę... TAKŻE NA INTERNECIE! Aby to sprawdzić trzeba włączyć ten link w niedzielę.
Kraj w którym mieszka wiele tysięcy fundamentalnych protestantów, nie wiele się różniących w swych poglądach od Talibanu lub Amisch: gdzie kobiety mogą tylko rodzić dzieci i to dużo oraz zajmować się domem, a wychodzić na ulicę mogą tylko w stosownym stroju i oczywiście w chuście.
Ten naród ma jednocześnie czelność zabraniać innym wyznaniom chodzić w chustach. Wiem, że oficjalnie takiego prawa w Holandii nie ma, ale naród "nieoficjalnie" tego żąda popierając prawicowego Wildersa.
Zdjęcia zrobione w zeszłym roku w samym sercu Niderlandów, w miejscowości Staphorst.