Zwolnienie lekarskie po holendersku
Zwolnienie lekarskie na polskich zasadach w Holandii nie istnieje. Jest tylko meldunek o chorobie (ziekmelding). W praktyce dużo zależy od stosunków międzyludzkich i wzajemnego zaufania pracownika i jego pracodawcy.
Telefoniczny meldunek choroby
Lekarz w Holandii nie wydaje żadnych zwolnień chorobowych na papierze (typu L4) jak to jest w Polsce. Chory pracownik dzwoni po prostu do swojego pracodawcy (przełożonego) i oznajmia mu, że jest chory i nie przyjdzie do pracy. To w zasadzie wystarczy. Przełożonego trzeba poinformować w pierwszym dniu (roboczym) choroby w godzinach od 8:30 do 10:00 rano ewentualnie przy pracy zmianowej mogą być inne godziny o których poinformował cie pracodawca).
W zasadzie chory pracownik nie ma żadnego obowiązku tłumaczyć pracodawcy na co jest chory, co mu jest ani kiedy wyzdrowieje. Już szczególnie należy sobie darować te typowo polskie tłumaczenia o przeziębieniu, grypie, temperaturze, katarze i antybiotykach. Gdy pracodawca ci nie ufa to to i tak nic nie pomoże a gdy ci ufa wystarczy mu to, że zachorowałeś i do pracy nie przyjdziesz.
- Przy okazji coś o pospolitych chorobach: zazwyczaj zapadamy na jakieś przeziębienie, grupę lub temu podobne zapalenie trwające zazwyczaj kilka do kilkunastu dni. Dla holenderskiego lekarza (a tym bardziej pracodawcy!) nie jest argumentem, że masz gorączkę 37 °C. Dostaniesz poradę zażyć Apap (paracetamol). W dzisiejszym stanie medycyny na całym świecie uważa się, że temperatura człowieka może się wahać w granicach 35,5 °C do 37,8 °C - więc pamiętaj, że temperatura 37 °C nie jest uważana w Holandii za gorączkę! Narażasz się prędzej o podejrzenie pozoranctwa.
Ciekawość pracodawcy
Pracodawca w rozmowie telefonicznej może się ciebie pytać o sprawy związane z pracą, jak np. planowanie robót, oczekiwany okres twojej choroby, praca alternatywna (gdy powiedzmy zwichnąłeś kostkę możesz pracować za biurkiem) i dane kontaktowe w razie potrzeby.
Przy meldunku choroby pracodawca może się pytać:
- o twój numer telefonu i adres pobytu w czasie choroby,
- oczekiwany czas trwania choroby,
- bieżące sprawy związane z pracą ,
- czy masz dodatkowe ubezpieczenie zdrowotne,
- czy choroba spowodowana jest wypadkiem przy pracy lub wypadkiem drogowym.
Pracodawca nie może meldunku choroby podważać i negować. Gdyby się to jednak zdarzyło najlepiej pisemny meldunek o chorobie wysłać do lekarza zakładowego (bedrijfsarts).
Co ci dolega?
Na to pytanie - zadane przez pracodawcę - nie masz obowiązku odpowiedzieć. Twoja choroba, jaka by ona nie byłą to jest tyko twoja własna sprawa i ewentualnie sprawa twojego lekarza domowego. Pozostaje cały obszar stosunków z pracodawcą który możesz już dowolnie wypełnić.
Masz prawo nie odpowiadać na pytanie pracodawcy na temat powodów lub rodzaju choroby.
Do swojego lekarza domowego może się udać lub skonsultować telefonicznie ale od twojego uznania zależy czy to zrobisz. Oczywiście gdy będziesz chory dłuższy czas bez wizyty u lekarza domowego - twoja wiarygodność spadnie do zera.
Lekarz zakładowy
Jedyną osobą która może badać i oceniać twój stan zdrowia jest lekarz zakładowy (bedrijfsarts) chociaż i on bez twojej wyraźnej zgody nie może przekazać informacji o twoim zdrowiu pracodawcy ani innym lekarzom.
Kontrola
Zdarza się, że pracodawca nie ufa pracownikowi i może zlecić odpowiedniej instancji naglą kontrolę (spoedcontrole) w domu chorego lub możesz być wezwany do lekarza zakładowego.
Przeczytaj także:
- Chorowanie w Holandii
- Polskie bolączki u holenderskiego lekarza
- Jaśnie Wielmożny Pan Doktor
- Lekarz rodzinny od pierwszego i... ostatniego kontaktu
- Szpital w Holandii
- Przesadna dbałość o zdrowie ma odwrotny skutek
- 5 zasad "na chorobowym" w Holandii
- Grypa, przeziębienie i antybiotyki
- Grypa - fakty znane nauce
- Antybiotyki w Holandii i w Polsce
- Zbawienny Paracetamol
- Aspiryna ® - czyli przeziębienie w Holandii
- Holenderska służba zdrowia i Holenderska służba zdrowia II