Dordrecht - protestancka kolebka Holandii
Dordrecht to nie tylko jedno z starszych miast Holandii, ale także kolebką holenderskiej protestanckiej wiary. Bo Holendrów ukształtowała walka z wodą, protestanckie wyznanie i mieszczański charakter. To piękne średniowieczne miasteczko z portem i kanałami wciąż nie jest zadeptane przez turystów.
Nazwa miasta Dordrecht, tak jak nazwy wielu miast w Europie ma swoje źródła w nazwie miejsca przeprawy przez rzekę - bród podobnie jak Maastricht, Oxford, Coevorden czy Bosfor (wiele starych miast nad Wisłą).
- W późnym średniowieczu Dordrecht był najważniejszym miastem handlowym regionu, który później stał się Holandią. Ale pod koniec XVI, a zwłaszcza w XVII wieku, Amsterdam całkowicie przyćmił świetność Dordrechtu. Dwa wieki później oba te stare miasta handlowe znalazły się w cieniu Rotterdamu, który w spektakularny sposób przekształcił się w port światowy. Obecnie Dordrecht opiera się głównie na dawnej świetności i dlatego należy go odwiedzić.
Dordrecht jest najstarszym miastem holenderskich prowincji (Północna i Południowa Holandia i Utrecht) położonym już w XII wieku w strategicznym zbiegu trzech rzek (Merwede, Nieuwe Maas i Noord) dlatego woda jest w tym mieście obecna wszędzie. W roku 1220 otrzymał prawa miejskie i niedługo po tym mieszkańcy rozpoczęli budowę olbrzymiej katedry. Katedra stoi krzywo, tak jak niemal wszystkie stare kamienice w tym mieście. To konsekwencja budowania w mokradłach na dębowych fundamentach.
Już w średniowieczu, przez swoje strategiczne położenie, Dordrecht otrzymał bardzo cenne "prawo składu" co dało portowemu miastu możliwość rozwinięcia się jako ważne centrum handlu winem, drewnem, cukrem, zbożem a także ceramiką i terakotą. Dzisiaj byłe kanały portowe miasta zajęte są już tylko przez jachty.
W starym centrum miasta znajduje Het Hof (książęca siedziba, trybunał) w którego głównej sali odbyło się w roku 1572 Pierwsze Wolne Zebranie dwunastu miast holenderskich przysięgających wierność Wilhelmowi I Orańskiemu - księciu i ojcu dzisiejszego królestwa Niderlandów. To wydarzenie było podstawą powstania państwa wolnego od hiszpańskiego zaborcy.
Wzdłuż niemal wenecjańskiego kanału leży ulica Voorstraat znana jako najdłuższa ulica handlowa Holandii, w której zaułkach i na mostkach, dzięki wąskiemu kanałowi otaczającemu stare miasto, można się poczuć jak w Wenecji.
Na południowy-wschód, "za plecami" miasta, rozciąga się wielki obszar rezerwatu przyrody, bagien i rozlewisk delty rzek "De Biesbosch". Na wschód, wzdłuż rzeki Merwede leżą miasteczka Woudrichem, Gorinchem i piękny zamek Loevestein - także warte zwiedzenia. Najładniejszy park holenderskich wiatraków Kinderdijk leży także w pobliżu.
Dordrecht ma jeszcze jedną niezwykłą atrakcję... Arkę Noego, ale o tym już w oddzielnym artykule >>>
Dojazd do miasta: gratis parking w odległości ok. 10 minut spaceru do katedry przy ulicy Weeskinderendijk 5, Dordrecht.
Katedra w Dordrechcie
Monumentalna budowla stoi na liście zabytków UNESCO. Budowę katedry rozpoczęto w roku 1285 i dzisiejszą formę uzyskała w roku 1470.
Kościół zbudowany na podmokłym terenie nieco się zapadł a wieża ma 2,25 metrowy odchył od pionu. Carillony należą do największych w Europie, liczą 67 dzwonów o łącznej wadze 52 ton. Główny dzwon basowy jest także największym dzwonem Holandii o wadze niemal 10 ton. Z powodu zapadania sie gruntu, budowy wieży kościelnej nigdy nie ukończono - co wyraźnie rzuca się w oczy. Wieża jest najwyższym punktem miasta jest udostępniona do zwiedzania łącznie z widokiem okolic z jej szczytu.
- W średniowieczu światli Europejczycy porozumiewali się po łacinie. Ale to była bardzo wąska elita Europy. Także łacińskie Pismo Święte zarezerwowane było dla małej grupy umiejącej czytać po łacinie czy grece. Dlatego tłumaczenie Biblii na języki narodowe stało się kamieniem milowym rozwoju chrześcijaństwa.
- 2 maja 1611 r. opublikowano Biblię Króla Jakuba - oficjalne tłumaczenie na język angielski, zamówione przez króla Jakuba I. Ten fakt wydania pisma świętego po angielsku się także powodem oficjalnego tłumaczenia Biblii na język holenderski. Holenderską Biblię wydano pod nazwą Statenvertaling (tłumaczenie państwowe), w 1637 roku.
Dordrechcki Synod
Słowo "synod" oznacza zebranie a w praktyce zebranie najważniejszych liderów wiary danego kościoła chrześcijańskiego. Synody zwołują zarówno prawosławni, protestanci jak i katolicy.
Gdy w roku 1517 Marcin Luther ogłosił słynne "95 tez" rozpoczęła się w Europie fermentacja religijna. Światło dzienne ujrzały wszystkie "błędy i wypaczenia" ówczesnego "ustroju" faktycznie władającego w Europie: Kościoła Katolickiego i wszechpotężnego papieża w Rzymie. Rozpoczęła się swego rodzaju "pierestrojka" pod przywództwem francuza, Jana Kalwina. Nowe spojrzenie na wiarę szybko rozprzestrzeniało się po Europie. Angielski król powołał własny kościół anglikański, niezależny od Watykanu. Duńska królowa z pomocą miast hanzeatyckich wprowadziła luteranizm w Skandynawii. Francja, Szkocja, Szwajcaria i wiele landów niemieckich sympatyzowały z tą religijną rewolucją.
Także w Niderlandach (powiedzmy w dzisiejszym Beneluksie) wrzały umysły i narastał bunt reformatorów przeciw Watykanowi, tym bardziej, że tu katolicyzm był religią hiszpańskich okupantów. Walka narodowowyzwoleńcza stała się jednocześnie walką o wyzwolenie spod duchowego panowania Kościoła Rzymsko-Katolickiego. Ale jak to z każdą rewolucją bywa rewolucja ma wielu ojców i ścierają się różne idee.
Światowy zjazd protestantów
W roku 1618 odbył się w Dordrechcie synod duchowych liderów dwóch głównych nurtów reformacji (amianistów i kalwinistów) których celem miało być przywrócenie jedności kościoła protestanckiego. Na synod zjechali się duchowi przywódcy z Anglii, Szkocji, Niemiec i Szwajcarii. Jedynie francuskim Hugenotom przeszkodzono w przybyciu.
Synod nie zakończył się zgodą i pojednaniem a jego najważniejszym efektem było postanowienie stworzenia jednego słusznego tłumaczenia biblii w którego treści mogli się znaleźć wszyscy protestanci. Nowe tłumaczenie biblii powstało w roku 1637 i obowiązuje do dziś pod nazwą "Państwowej Biblii" (Statenbijbel).
Synod z Dordrechtu ma do dzisiaj wielkie znaczenie historyczne w kraju w którym Biblia setki lat miała fundamentalne znaczenie dla życia całego narodu
Narodziny Pierwszej Księgi Holendrów
Interpretacja Biblii stała i stoi nadal u podstaw chrześcijańskich podziałów.
Także niderlandzcy reformatorzy byli mocno podzieleni. Jedną z głównych kości niezgody było pytanie:
- czy Bóg decyduje już przy naszym urodzeniu o tym czy wstąpimy do raju lub piekła bądź czy na tą nominację trzeba sobie w ciągu życia zapracować?
Wielu znamienitych teologów studiujących Pismo Święte uważało mianowicie, że Sąd Ostateczny nad naszą duszą odbywa się w momencie urodzenia i człowiek nie posiada własnej woli, wszystko jest w rękach Boga, czyli nie mamy nic do powiedzenia w tej sprawie. Podobnie kontrowersję budziła sama nazwa Boga. Czy to jest Jahve czy Pan. Pozostał "Pan" (Heere).
Tylko w latach 1637-1657 wydrukowano pół miliona egzemplarzy biblii państwowej. Od tego czasu wydrukowano dziesiątki milionów egzemplarzy i dzisiaj można ją nadal nabyć w księgarni online.
Przeczytaj także:
- Ewangelia, ta najprawdziwsza
- Wojna osiemdziesięcioletnia przyniosła Holandii niepodległość
- Wilhelm Orański - ojciec narodu holenderskiego
- Historia Holandii: od republiki do monarchii
- Gdy polski książę wizytował oblężoną Bredę
- Gdy katolik był wrogiem Holandii
- Jak powstała granica Niderlandów?
- Marcin Luter rozpętał religijne odrodzenie Europy
- Reformacja w Niderlandach
- Jak Hiszpanie przeszli Alpy w drodze do Holandii