Sukces piwa w zadżumionej Europie
W średniowiecznej pito znacznie więcej piwa niż dzisiaj. Szacuje się, że w Europie wypijano rocznie około 400 litrów piwa na osobę, gdy dzisiaj 30-100 litrów i konsumpcja nadal spada, z wyjątkiem "nowych piwoszy" z krajów postkomunistycznych jak Polska.
Mit piwa na zdrowie
Często powtarzana jest teoria, że w czasach (XIV w.) gdy pomór (dżuma) dziesiątkowała miasta piwo było znacznie bezpieczniejszym napojem niż woda ze studni. To przekonanie o ochronnym działaniu piwa jest jednak podobne do tego, gdy w roku 2020 w czasie pandemii Covid-19 pito wódkę "dla odkażenia" organizmu.
Możliwe, że w pewnych gęsto zaludnionych, średniowiecznych miastach woda ze studni mogła nie być zbyt świeża i piwo przyrządzane było z przegotowanej wody, miało niższą kwasowość (pH) więc wraz z alkoholem zawierało mniej bakterii niż woda. Poza tym piwo jest kaloryczne i zawiera aminokwasy i witaminę B. Ówczesne piwo znacznie różniło się od dzisiejszego piwa i z końcem średniowiecza spadła także konsumpcja piwa.
Straszne epidemie były na pewno powodem zwiększonej konsumpcji piwa, jako, że ludzie nie wiedzieli czym się zarażają, więc dla pewności wybierali do picia piwo, mimo to mitem jest, że w średniowieczu pito piwo bo woda była brudna. W roku 1500 Europę zamieszkiwało jedynie 90 mln ludzi - gdy dzisiaj 750 mln. W średniowieczu nie było przemysłu, emisji gazów, produktów chemicznych i nawozów sztucznych - więc środowisko naturalne było znacznie czystsze a za tym i woda w rzekach, strumieniach i studniach.
Reinheitsgebot
23 kwietnia 1516 r. w Ingolstadt w Bawarii powstała słynna norma warzenia piwa pod nazwą Reinheitsgebot (Bawarskie Prawo Czystości) zgodnie z którą jedynymi składnikami piwa mogły być słód jęczmienny, woda i chmiel. Drożdży wówczas jeszcze nie znano więc ich w tym prawie nie umieszczono. Słód z wodą sfermentuje i bez drożdży (tzn. z drożdży w naturze).
Pilzner
Dopiero w 1842 r. mieszkańcy czeskiego Pilzna sprowadzili bawarskiego piwowara Josefa Grolla który wyprodukował pierwszy lager bier o nazwie używanej do dzisiaj Pilsner Urquell. Nowa metoda produkcji piwa dolnej fermentacji szybko się przyjęła w Niemczech i reszcie Europy - konsumpcja piwa ponownie zaczęła wzrastać. Josef Groll powrócił do Bawarii i rozpoczął ten rodzaj piwa warzyć w Vilshofen an der Donau.
Klimat dolnej i górnej fermentacji
Lager bier lub po polski piwo dolnej fermentacji dojrzewało w beczkach w niskiej temperaturze (8-12ºC). W czasie leżakowania (lager znaczy po niemiecku magazynować) drożdże opadały na dno a piwo uzyskiwało klarowność i wyraźnie inny smak niż tradycyjnie produkowane piwo górnej fermentacji (np. wiele piw belgijskich). Produkcja piwa dolnej fermentacji odbywa się w niskiej temperaturze fermentacji przez co wywar znacznie mniej reaguje na warunki zewnętrzne, obce bakterie i fermenty - to daje końcowemu produktowi stabilną, stałą jakość i klarowność. Do czasu wynalezienia urządzeń chłodniczych piwo dolnej fermentacji mogło być produkowane tylko w krajach z ostrym zimowym klimatem (np. Saksonia, Bohemia, Śląsk)a nie w umiarkowanym klimacie morskim (np. Walonia, Irlandia). Dlatego i dzisiaj o te mętne i ciemne piwa drożdżowe łatwiej w Belgii niż na Czechach.
- Klimat był zawsze najważniejszym czynnikiem określającym smak potraw i napojów. Współczesne procesy produkcyjne wyeliminowały rolę klimatu co powoduje "spłaszczanie" i uniformizację smaku. Dzisiaj piwo hiszpańskie smakuje tak samo jak litewskie.
Pilzner w Holandii
Piwo dolnej fermentacji dotarło do Holandii z Bawarii dlatego też pierwszy browar tego piwa powstał w 1866 w Amsterdamie pod nazwą "Beijersch-Bierbrowuerij" (Browar Bawarski). Chociaż z czasem ten browar zmieniał nazwy (kolejno Amstel i Heineken) i właścicieli to jeszcze długo piwo dolnej fermentacji nazywano w Holandii piwem bawarskim.
- 15 lutego 1864 roku powstała firma Heineken, kiedy to 22-letni Gerard Heineken kupił browar "De Hooiberg" w Amsterdamie. Trzy lata później browar przeniósł się na ulice Stadhouderskade, gdzie mieścił się także pub De Vijfhoek (Pięć Rogów - do dziś odzwierciedlona w logo, jako pięć rogów gwiazdy) Heinekena.
W XX wieku lager bier stał się najpopularniejszym rodzajem piwa w Europie z Pilznerem na czele i Heinekenem jako najpopularniejszym i największym jego przykładem. W roku 2018 największymi producentami piwa w Europie byli kolejno: AB Inbev, Heineken i Carlsberg. Najwięcej piwa sprzedawanego w Europie ma także etykietkę Heineken.
Porter
Piwo porter nazywa się porter bo dawniej pili go porters, czyli londyńscy robotnicy portowi, tragarze dostarczający towar ze statków na Tamizie pod drzwi klienta - niegdyś ważna część angielskiej gospodarki. Porters już nie ma, wraz z nimi znikło ich piwo. Dopiero od lat 70. XX wieku małe rzemieślnicze browary w Ameryce a później i wielkie koncerny piwowarskie zaczęły produkować porter. Według fachowców Export India Porter (The Kernel Brewery London) jest najlepszym porterem do kupienia w Holandii.
Radler od 1922
Pan Franz Kruger miał pod Monachium swoją piwiarnię na trasie modnych wówczas rowerowych wycieczek poza miasto. Pewnego wyjątkowo pogodnego dnia w 1922 r. piwiarnia zapełniła się dużą ilością rowerzystów więc zaczęło brakować piwa. Franz poratował się rozcieńczając piwo lemoniadą cytrynową co okazało się sukcesem. Świerzy smak cytrynowego piwa przypadł do gustu rowerzystom, szczególnie, że niska zawartość alkoholu pozwalała kontynuować wycieczkę. Od tego czasu mieszanka piwa z cytrynową lemoniadą nazywa się radler od niemieckiego słowa "fahrradler" co można tłumaczyć jako "turysta rowerowy".
Kawa i herbata konkuruje
Na początku XVIII wieku Holender wypijał 250 do 400 litrów piwa. Dla przykładu w mieście Amersfoort pracowało wówczas 350 browarów. W następnych wiekach herbata i kawa skutecznie wypierała piwo co spowodowało spadek jego spożycia do około 70 litrów dzisiaj.
Choć powszechnie znane jest holenderskie piwo (Heineken, Grolsch, Amstel, Bavaria) to gatunków piwa jest znacznie więcej choć może bardziej cenione są tu inne gatunki piw, produkowanych mniej "przemysłowo" jak i też ciężkie belgijskie piwa trapistów (trippel, dubbel) o wyższej zawartości (6-10%) alkoholu.
W roku 1990 Holendrzy wypijali jeszcze 91 litrów piwa i 14,5 litra wina. Dzisiaj wypijają około 68 litrów piwa i 21 litrów wina.
Rekordzistami w konsumpcji piwa byli i nadal są sami Czesi gdzie jeszcze w 2009 wypijało się na głowę mieszkańca 157 litrów piwa rocznie ale i tam konsumpcja piwa lekko spada. Ciekawostką jest, że w krajach post-komunistycznych, gdzie nie było wielkich tradycji piwnych (z wyjątkiem obszarów pod mocnym niemieckim wpływem, jak Czechy i Śląsk), od momentu wkroczenia na ich rynek zachodnich browarów w latach 90., zaczęli nagle wypijać duże ilości piwa. Polska jest tego najlepszym przykładem.
Konsumpcja piwa w litrach na głowę mieszkańca 2017-2022
2022 1. Czechy 129 2. Austrii 101 3. Polska 92 4. Niemcy 89 5. Rumunia 87 6. Słowenia 78 7. Chorwacja 77 8. Bułgaria 77 9. Węgry 68 10. W. Brytania 68 |
2017 1. Czechy 143 2. Austria 106 3. Niemcy 104 4. Polska 101 5. Irlandia 98 6. Estonia 90 7. Litwa 89 8. Belgia 72 9. Holandia 68 10. Rumunia 68 |
Statystyczny Europejczyk wypija średnio 81 l piwa (2018). Najwięcej piwa w 2018 r. w Europie produkują Niemcy (8,1 mld litrów), następnie kolejno Wielka Brytania, Polska, Holandia, Hiszpania i Belgia. Holandia wyprodukowała w 2018 r. ponad 3,9 mld litrów piwa, z czego zdecydowana większość na eksport. Tym samym Holandia jest największym eksporterem piwa w Europie.
Jakość dzisiejszych piw w Europie jak i zresztą na całym świecie jest taka jak to opisałem w piwo w globalnej wiosce którą rządzi już tylko parę internacjonalnych browarów.
Przeczytaj także:
- Najlepsze piwo na świecie
- Piwo w globalnej wiosce
- Historia piwa i wina w Niderlandach
- Regionalne piwo, czyli światowy handel etykietami
[Aktualizacja z 2010 r.]