Inkwizycja czyli holenderski wstręt do Watykanu
Czasami Polaków szokuje holenderski stosunek do Kościoła Katolickiego a zwłaszcza do papieża i Watykanu. Szczególnie drażni Polaków holenderski brak szacunku dla papieża gdy nim jeszcze był Polak. Ta niechęć do Kościoła i Watykanu ma gruncie rzeczy podobne historyczne podłoże jak nasza, polska niechęć do Krzyżaków czyli Niemców.
Krzyżacy (czytaj: Niemcy) kojarzą się nam z okrutnymi zaborcami którzy ogniem i mieczem narzucali nam swoją wolę. Ironicznie; czarny krzyż kojarzy nam się bardziej z wrogim okupantem niż z Chrystusem.
Podobnie Kościół Katolicki i Watykan kojarzy się Holendrom z hiszpańskim okupantem który nie tylko okupował Holandię ale krwawo rozprawiał się z każdym objawem wolnego myślenia w czasach renesansu. Wszelkie próby reformowania kościoła w tej części Europy były najsurowiej karane przez władzę które znamy jako hiszpańską inkwizycję. Heretyków torturowano, palono na stosie lub zakopywano żywcem. Każde posądzenie o zdradę oficjalnej doktryny groziło śmiercią. Innymi słowy XVI wiek w Niderlandach i Francji pod panowaniem Habsburgów można nieco porównać do czasów stalinowskich w Rosji.
Dla przykładu w południowej Francji - gdzie idee reformatorskie były szczególnie mocne a Hiszpania tuż "za rogiem" - Inkwizycja ścigała heretyków w następujący sposób:
Identyfikacja heretyka*
- Delegacja Inkwizycji przybywała do miasteczka i nakazywała proboszczowi dzwonić w dzwony aby zgromadzić wiernych. Nieprzybycie równało się z sądem.
- Każdy obywatel szedł do spowiedzi i małe heretyczne wykroczenia były mu darowane pod warunkiem, że w pokucie poda szczerze nazwiska dwóch heretyków. W ten sposób lista podejrzanych szybko rosła.
- Następnie podejrzani o herezje stawić się musieli przed sądem i po długotrwałych przesłuchaniach otrzymywali wyrok.
- Kto się wyrzekł heretyckiej wiary i przysiągł wierność Kościołowi a przy tym podał nazwiska dwóch innych heretyków ten mógł liczyć na ułaskawienie. Jednak problem z wiarą jest taki, że wielu wierzących wybierało śmierć ponad wyrzeczenie się ich prawdziwej wiary czego Joanna d’Arc jest znanym przykładem.
* Heretyk = wyznawca herezji, poglądu religijnego sprzecznego z dogmatami Kościoła Katolickiego.
Kara heretyka
Wyrok Inkwizycji rzadko kiedy był motywowany. Najłagodniejszym wyrokiem była wieloletnia kara więzienia z dużą szansa nieprzeżycia tego okresu. Cięższą karą było więzienie przykutego łańcuchami do muru co dawało nikłe szanse przeżycia. Następnym stopniem był już stos. Jednak celem Inkwizycji nie było zabijanie heretyków ale ich nawrócenie, więc robiono naprawdę wszystko aby się heretyk nawrócił przy czym najskuteczniejszym argumentem były tortury które pomagały nawrócić zagubioną owieczkę.
Holenderska wojna narodowowyzwoleńcza z Kościołem Katolickim
W XVI wieku Niderlandy były jednym z najbardziej oświeconych, zurbanizowanych i najzamożniejszych regionów Europy. Tutaj właśnie najszybciej zaczął rozwijać się kapitalistyczny sposób produkcji, nauka, oświata i nowy prąd filozoficzny, który musiał mierzyć się z wciąż silnie zakorzenionym średniowiecznym myśleniem, mocno reprezentowanym przez zachowawczy Kościół Katolicki. W gruncie rzeczy do dzisiaj Holandia postrzega Kościół Katolicki jako relikt średniowiecza.
W samej instytucji średniowiecznego kościoła postępowała stopniowa degeneracja i zepsucie moralne co coraz bardziej zniechęcało ludy Zachodniej Europy do instytucji koncentrującej się na zachowaniu majątku i władzy. Łamanie nakazów czystości, chciwość, zeświecczenie odstręczały społeczeństwa od Kościoła. Liczne warstwy społeczeństwa Zachodniej Europy były już na tyle oczytane i myślące, że nie mogły pogodzić się z wieloma wypaczeniami Kościoła jak np. handlem odpustami grzechów (co nota bene jest nadal praktykowane w polskim kościele). Zjawiska jakie nadal występują w Polsce.
W przeciwieństwie do katolików, protestanci nie znają odpuszczenia grzechów, nie mogą się z grzechów nikomu wyspowiadać. Za każdy grzech będą odpowiadać osobiście przed Bogiem - co każe im mieć większą odpowiedzialność za słowa i czyny.
Reformacja zapoczątkowana w Niemczech, Szwajcarii i Francji niezwykle szybko znalazła oddźwięk wśród narodu niderlandzkiego, znajdując sobie zagorzałych zwolenników jak i przeciwników. Luteranizm zdobywał sobie coraz więcej zwolenników w Niderlandach. W odpowiedzi na to Kościół Katolicki odpowiedział inkwizycją. Pierwsza egzekucja miała miejsce w Utrechcie. We wrześniu 1526 r. w Hadze na stosie spalony został duchowny Jan de Bakker.
Tak więc w kilka lat po wystąpieniu Marcina Lutra Niderlandy stanęły w płomieniach buntu, reformacji i... stosów. Tłumy mnichów i mniszek uciekały z klasztorów, wielu księży prawiło kazania w duchu protestanckim. Nastał czas religijnej rewolucji. Ten anty-kościelny duch wciąż istnieje w tym kraju, nawet wśród mieszkańców katolickich (choć już tylko z nazwy) południowych prowincji.
W wielkim uproszczeniu, dla Holendra wyzwolenie spod jarzma hiszpańskiej inkwizycji było tym czym dla Polaka była bitwa pod Grunwaldem.
Przeczytaj także: