Liczba ofiar śmiertelnych ruchu drogowego
W latach 1990 - 2010 podróżowałem dużo po całej Polsce. Polskie drogi tych lat były cmentarzyskami. Na niemal każdym przydrożnym drzewie wisiał krzyż albo wiele krzyży. Te czasy mamy na szczęście za sobą.
Spada ryzyko utraty życia na drodze
Patrząc na tą poniższą grafikę wyraźnie widać dwa okresy wypadkowości w Polsce: raz w PRL-u, gdy mało kto posiadał samochód, jednak kultura jazdy, pijaństwo, zły stan dróg charakteryzował się wysoką wypadkowością po czym drugi raz w momencie gdy Polska otworzyła się na Zachód i masowo zaczęto sprowadzać używane samochody z zachodu. Było to co prawda bardzo stare auta, ale ich kierowcy nie byli doświadczeni a szybkości starej beemwuchy i audicy nie przystawały do warunków lat 90.
Dopiero w XXI wieku, po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej, szybkiej poprawie stanu dróg i budowie wielu nowych zaczęło owocować spadkiem wypadków drogowych mimo, że właśnie po roku 2010 zanotowano niesłychany rozwój motoryzacji w Polsce; szybko przybywało dobrych, nowszych samochodów ale także mobilność Polaków znacznie wzrosła. Gdy pod koniec XX wieku przeciętny Polak, nawet mający samochód, używał go rzadko i nie wypuszczał się nim na dłuższe podróże tak po 2010 r. Polska stoi w korkach od Władysławowa po Zakopane.

W Holandii sytuacja była inna. Gdy hossa motoryzacyjna zaczęła się w Polsce praktycznie w XXI w, tak w Holandii, podobnie jak w innych krajach Zachodu, "samochód dla robotnika" stawał się osiągalny w latach 60. XX wieku. Motoryzację w Holandii z lat 60. można porównać do poziomu w Polsce z lat 90. Także w Holandii śmiertelność na drogach była wysoka choć już w latach 70. budowano gęstą sieć autostrad jednak widocznie brak doświadczenia i alkohol zbierał i tu swoje żniwo. Dopiero w latach 80. stawiając masowo fotoradary i ograniczając szybkości zaczęła spadać wypadkowość na drogach.
Do roku 1974 nie było w Holandii limitów szybkości.

50 lat motoryzacji w Holandii
- 1970: 2 miliony samochodów i 13 milionów Holendrów = 3300 ofiar śmiertelnych na drogach.
- 2022: 9 milionów samochodów i 17,5 milionów Holendrów: 578 ofiar śmiertelnych na drogach.
Przeczytaj także: