Moje powojenne warszawskie pokolenie
Żyje połowę życia po drugiej stronie muru. Po drugiej stronie żelaznej kurtyny. Po drugiej stronie filozofii życia i kultury. Będąc dzieckiem bawiłem się na gruzach zamku królewskiego. Na podwórku wykopywaliśmy kule karabinowe i granaty. To był nasz piękny świat dzieciństwa.